Happening z klockami lego do powtórki [ZDJĘCIA]

Poznaniacy pierwszy raz wyruszyli z klockami lego w środę 28 września. Klocki i ludziki lego niczym plomby pojawiły się w dziurawych murach budynków i między chodnikowymi płytami. Jak ocenia sam pomysłodawca, akcja była skromna. Właściwie bardzo skromna, bo poza głównym organizatorem uczestniczyła w niej tylko jego koleżanka.

- Celem pierwszej akcji było jedynie pokazanie ludziom, że jednak można. Wraz z koleżanką mieliśmy małą ilość klocków, dlatego też nasze pole manewru było ograniczone, na nadchodzącej akcji mam zamiar poprawić ten wynik - mówi o wrześniowej próbie "załatania" klockami poznańskich dziur, pomysłodawca akcji, Mateusz Polechoński.

Lego Streets polega na uzupełnianiu kolorowymi plastikowymi klockami dziur w murach, chodnikach, ulicach. Skierowana jest ona do osób kreatywnych, chcących ubarwić miasto, w którym żyją. Skąd u Mateusza Polechońskiego pomysł na wprowadzenie tej idei na ulice Poznania?

- Podczas pobytu w Barcelonie sam brałem udział w takich akcjach, pomyślałem, że czas zapoznać z tym tematem naszych rodaków, by wprowadzić trochę kulturowej świeżości. Myślę, że to świetny sposób, by przełamać codzienną rutynę, tym samym zmieniając ulice naszych miast na bardziej żywe, kolorowe - wyjaśnia.

Zrealizowanie takiej akcji nie jest proste. Wymaga ona nie tylko zebrania odpowiedniej liczby ludzi, ale także wykorzystania jak największej ilości klocków lego. A tych brakuje. Dopóki nie znajdzie się sponsor gotowy na wsparcie projektu, nadzieja leży w ludziach, którzy zechcą przyłączyć się do akcji i przyniosą ze sobą własne klocki, najlepiej kolorowe i jaskrawe, które ożywią otoczenie.

Kolejna akcja Lego Streets w Poznaniu zapowiedziana jest na 8 października. Start wydarzenia o godz. 15 na placu Wolności.

Więcej o akcjach Lego Streets w Polsce dowiesz się na Facebooku.