Cegielski obecnie produkuje i sprzedaje układy kogeneracyjne dla elektrowni, a także kontenerowe biogazownie. Oprócz tego wykonuje prace spawalnicze i inne roboty jako podwykonawca.
Zdaniem związkowców taki rozwój wypadków oznacza koniec historii Cegielskiego jako dużej fabryki. W przedsiębiorstwie zresztą trwają zwolnienia. - Cegielski produkował silniki okrętowe. Obecnie nie ma nic, co tworzyłoby markę. Wkrótce zostanie tylko szyld.
Zobacz też: Cegielski w Poznaniu
Cegielski zatrudnia teraz niespełna 700 osób. To zaledwie połowa załogi sprzed jeszcze dwóch lat. Dla długoletnich pracowników to widomy znak upadku firmy.
- Cegielski mały czy duży - musi być przede wszystkim zdrowy - podkreśla Jarosław Lazurko, prezes HCP. - Nasze działania zmierzają do wydzielenia zdrowego biznesu i oparciu na nim przyszłości. Jeśli uda nam się to zrobić, firma z czasem będzie zwiększała zatrudnienie.
Obecnie Cegielski wraz z firmą inżynierską pracuje nad opracowaniem konstrukcji silnika czterosuwowego o dużej mocy zasilanego gazem dedykowanego energetyce. Taki silnik mógłby wytwarzać około 10 MW energii.
Obecnie takie silniki produkują jedynie dwie firmy na świecie. Cegielski byłby trzeci. Jednak tego typu prace konstrukcyjne wymagają czasu.
- Założyliśmy, że opracujemy tę konstrukcję w ciągu trzech lat - mówi Lazurko. - I to jest ambitny plan.
Do tego czasu Cegielski musi utrzymać się z innej produkcji, także przeznaczonej dla energetyki. Zwłaszcza, że akurat w tej branży marka Cegielskiego i jego historia są wielkimi atutami.
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?