Były trudne momenty, chwile zwątpienia i dramatyczne sytuacje, ale po 90. minutach,
to potężny klub z Berlina znalazł się na łopatkach, a nie Groclin.
Nic dziwnego, że po zwycięstwie 1:0 Grodzisk opanowała wielka euforia.
Niemal na rękach noszono strzelca jedynej bramki, Grzegorza Rasiaka. ,,Ten dzień zapamiętam do końca życia i będę miał o czym opowiadać swoim wnukom. To historyczny moment w ponad 80-letniej historii naszego klubu. Po Hercie czekamy teraz z niecierpliwością na wyniki losowania. Najchętniej spotkałbym się z Borussią Dortmund’’ - mówił uradowany prezes grodziskiego klubu, Zbigniew Drzymała.
Gol Rasiaka w 83 min rozgrzał wszystkich do czerwoności. Ostatnie minuty kibice oglądali na stojąco. ,,Wspaniały mecz z przewagą gospodarzy.
Po przerwie goście pokazali niemiecki charakter. Świetne interwencje Mariusza Liberdy i cudowna akcja duetu napastników zapewniły jednak zwycięstwo Groclinowi’’ - trafnie ocenił spotkanie prezes piłkarskiej centrali, Michał Listkiewicz.
Najważniejszy wczoraj był awans klubu spod znaku Dyskobola do II rundy Pucharu UEFA, ale menadżerowie zachodnich klubów nie próżnują i na pewno już niedługo zaczną ,,polowanie’’ na gwiazdy Groclinu. Niektórzy sugerują piłkarzom, by za wcześnie nie uwierzyli w to, że są najlepsi, a trener Duszan Radolsky spokojnie odpowiada, iż o losach zawodników decyduje nie on. ,,Jak będą atrakcyjne finansowo oferty, to pewnie trzeba będzie się pogodzić z czyimś odejściem’’ - stwierdził słowacki szkoleniowiec.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.220.1/images/video_restrictions/0.webp)
Wyjazd reprezentacji Polski z Hanoweru na mecz do Hamburga
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?