Górnik przyjechał do Poznania opromieniony zwycięstwem z Wisłą. Spodziewaliście się, że wyżej zawiesi przed Wami poprzeczkę?
Przede wszystkim nie popełniliśmy błędów z poprzednich spotkań. Po pierwszej połowie, choć prowadziliśmy 1:0 nie było wcale pewne, czy uda nam się utrzymać ten wynik do końca. Dlatego w szatni bardzo się mobilizowaliśmy. Powiedzieliśmy sobie, że musimy grać tak jak przy stanie 0:0, czyli walczyć o gola. Przecież w finale Pucharu Polski prowadziliśmy, a nie udało nam się postawić kropki nad i. Dlatego tak ważna była ta druga bramka. Myślę, że z przebiegu spotkania na nią zasłużyliśmy. Co prawda po przerwie nasza gra nie była idealna, ale cel został osiągnięty. Korzystając z okazji jeszcze raz chciałbym podziękować kibicom za doping. Słyszeliśmy ich śpiewy. Jestem pod wrażeniem, że było ich aż tak wielu. Grałem kiedyś przy pustych trybunach w Gdańsku, z Jagiellonią. Oby więcej takich sytuacji nie było.
Czytaj także: Luis Henriquez zostaje w Lechu na dłużej
Czy to początek udanej serii w wykonaniu Lecha? Można liczyć na kolejne zwycięstwa?
Miejmy nadzieję, że tak właśnie będzie. Wszyscy bardzo tego chcemy. Lech nie miał ostatnio dobrej serii. Zostało nam do rozegrania pięć kolejek, a w każdym z tych meczów damy z siebie wszystko, żeby zdobyć komplet punktów. Mogę obiecać, że będziemy walczyć!
W następnej serii gier już w środę zmierzycie się z Wisłą w Krakowie. To przyszły mistrz Polski?
Moim zdaniem należy jeszcze poczekać z koronacją. Tak szybko nie przydzielałbym złotych medali w naszych rozgrywkach. Właściwie każda ligowa kolejka pokazuje, że dosłownie wszystko może się wydarzyć.
Wisłę na pewno można ograć, co pokazał Górnik, sprawiając sporą niespodziankę. Pójdziecie w ich ślady?
Zabrzanie w Krakowie pokazali się ze świetnej strony. Wyszli z wysokim pressingiem, czym nieco zaskoczyli zespół lidera ekstraklasy. Zagrać tak z Wisłą i zwyciężyć 2:0 to duże osiągnięcie. Z drugiej strony na Bułgarskiej zaprezentowali się nieco gorzej, ponieważ nie pozwoliliśmy im zagrać tak jak sobie planowali. Rozdział o Górniku Zabrze jest już jednak zamknięty. Od niedzieli koncentrujemy się na potyczce z Wisłą. Wierzymy w korzystny wynik na stadionie przy ulicy Reymonta.
Czytaj także:
Jutro o godz. 20 w Krakowie Lech zmierzy się z Wisłą
Lech znów jest w grze o europejskie puchary
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?