Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

I love the blues, czyli Edwards i Śmietana w Poznaniu

Robert Ratajczak, Marta Narbuntowicz
Robert Ratajczak
Na trzy koncerty przyjechała do Polski amerykańska jazz-soulowa wokalistka Karen Edwards, by wystąpić z polskim gitarzystą Jarkiem Śmietaną. W Poznaniu wystąpiła w piątek w klubie Blue Note.

Od samego początku koncertu Śmietanowe Trio ”kupiło'” poznańską publiczność. Już od pierwszych dźwięków instrumentalnego wstępu miłośnicy jazzu w ”Błękitnej Nutce'” niezwykle spontanicznie reagowali na muzykę artystów. Gorąco oklaskiwana była każda solówka, zarówno lidera jak i towarzyszących mu muzyków ,”Młodego Wilka'”, czyli Marcina Lamcha (kontrabas, gitara basowa) i perkusisty Jacka Pelca, który ze Śmietaną współpracuje już od lat 70-tych. Warto zaznaczyć, iż podczas tegorocznego krótkiego tournee „Karen Edward & Jarek Śmietana Trio'” po raz pierwszy zagrała sekcja rytmiczna właśnie w takim składzie. Wyjątkowa klasa obu muzyków sprawiła, iż słuchając ich odnosiło się wrażenie jakby grali razem od zawsze, tymczasem pierwsze ich wspólne spotkanie na scenie miało miejsce zaledwie dwa dni wcześniej podczas koncertu w Pile.

Czytaj także: Jarek Śmietana i Karen Edwards w poznańskim Empiku [ZDJĘCIA]

Gwiazdą wieczoru niewątpliwie była wybitna amerykańska wokalistka Karen Edwards. Nie był to pierwszy koncert artystki w poznańskim Blue Note i może dlatego sprawiała wrażenie jakby była w gronie bliskich przyjaciół. Wokalistka jest obdarzona niezwykłą charyzmą i darem zjednywania sobie publiczności. Pomiędzy utworami opowiadała niezwykle ciekawe i częstokroć bardzo zabawne historie, jak między innymi tę związaną z piosenką ”Never Fall In Love Again'”, którą chwile później w brawurowy i z właściwym dla siebie wdziękiem wykonała pośród ogólnego aplauzu. Artystka bez wątpienia potrafi każdą, niejednokrotnie robiącą wrażenie całkiem przeciętnej, piosenkę przemienić w złoto. Różnorodnością wykonywanych utworów i sposobem ich interpretacji sprawiła, iż równie gorąco przyjmowane były bluesy, standardy jazzowe czy utwory stricte rockowe.

Podczas koncertu zespół wykonał także bardzo żywiołowo przyjęty, instrumentalny utwór „Red Baron”, rewelacyjną wersję ”Purple Rain'” ozdobioną niemożliwym do opisania solem Śmietany oraz standard soulowy Jamesa Browna ”I Feel Good”. Na szczególne uznanie zasłużyła również, wykonana w wspaniałej manierze, wersja ”Don't Let Me Be Lonely Night'” Jamesa Taylora.

Po koncercie można było niemal na własnej skórze poczuć niezwykłą siłę oddziaływania muzyki. Ci sami ludzie, którzy wchodzili na salę z chłodnymi, pełnymi dystansu twarzami, po koncercie robili wrażenie szczęśliwszych, bogatszych i pełnych serdeczności. Roześmiane twarze, rumieńce, emocje, rozmowy zdawały się nie mieć końca. A gdy wśród publiczności pojawili się główni bohaterowie wieczoru Karen i Jarek Śmietana, z ust tłumu padały niezwykłe wręcz wyznania. Każdy chciał przekazać coś od siebie, zrobić zdjęcie, zabrać do domu cząstkę muzyki, którą usłyszał tego wieczora.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto