MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

I tak trzymać

LIC
Monika Barenyiova (w białym stroju) była najskuteczniejszą zawodniczką we wczorajszym spotkaniu. Fot. T. Rytych
Monika Barenyiova (w białym stroju) była najskuteczniejszą zawodniczką we wczorajszym spotkaniu. Fot. T. Rytych
Od efektownego zwycięstwa nad Zapolexem Toruń 91:51, koszykarki Quaya POSiR zaczęły rywalizację o pozostanie w ekstraklasie. Zwycięstwo nad toruniankami to ważny i duży krok do osiagnięcia celu, jakim jest ...

Od efektownego zwycięstwa nad Zapolexem Toruń 91:51, koszykarki Quaya POSiR
zaczęły rywalizację o pozostanie w ekstraklasie.

Zwycięstwo nad toruniankami to ważny i duży krok do osiagnięcia celu, jakim jest pozostanie w elicie najlepszych drużyn w kraju. Cieszy nie tylko wygrana poznanianek, ale także jej rozmiary i styl w jakim Quay rozprawił się z rywalkami.

Przyjezdnym tylko przez pięć minut udawało się nawiązać równorzędną walkę z poz- naniankami. Od stanu 9:9 mecz toczył się pod dyktando Quaya, który zdecydowanie lepiej grał w obronie i na tablicach. Bardzo dobrze rozgrywała Monika Barenyiova, dla której był to chyba najlepszy mecz w barwach poznańskiej drużyny. Umiejętnie kierowała grą koleżanek, które wykorzystywały jej dokładne podania i przewaga Quaya szybko urosła do 12 punktów (25:13).
Kluczem do sukcesu okazało się wyłączenie dwóch najskuteczniejszch zawodniczek Zapolexu - Doroty Piątkowskiej i Magdaleny Rzeźnik. Obie niejednokrotnie zdobyły razem ponad 50 punktów dla swojej drużyny, wczoraj zaledwie 17. Torunianki ponadto nie oddały żadnego celnego rzutu za trzy punkty (na siedem prób). Podopieczne Andrzeja Słabęckiego natomiast rozkręcały się z minuty na minutę, po dwóch indywidualnych akcjach Karoliny Żurkowskiej, która z powodzeniem wróciła na boisko po trzytygdniowej kontuzji i skutecznie egzekwowanych rzutach wolnych przez Katarzynę Dłużyk, w 17 min. Quay prowadził już 43:22. Szkoleniowiec gości Jarosław Zawadka często dokonywał zmian, ale nie dawało to żadnego efektu. Jeszcze bardziej imponująco wygladała gra Quaya w drugiej części pojedynku. Gospodynie zagrały z taką determinacją, jakby spotkanie zaczęło się od początku, a kilka akcji w ich wykonaniu mogło się naprawdę podobać. Po raz kolejny kilkoma celnymi rzutami z dystansu popisała się Barenyiova i w 28 min. różnica sięgnęła 35 ,,oczek’’ (70:35). Można jedynie żałować, że poznanianki tak późno pokazały, że potrafią grać w koszykówkę na przyzwoitym poziomie. Gdyby choć kilka spotkań w drugiej rundzie zagrały w podobnym stylu, dziś walczyły by nie o pozostanie w lidze, lecz w fazie play-off.
Przyjechaliśmy tutaj po zwycięstwo, ale tylko w pięciu minutach potarfiliśmy grac jak równy z równym. Słabo spisywaliśmy się w obronie, Quay z kolei zagrał na wysokim procencie skuteczności - skomentował spotkanie Jarosław Zawadka, trener torunianek.

Sygnalizowalem już wcześnie, że z meczu na mecz gramy coraz lepiej i to się potwierdziło. Wygralismy zdecydowanie deskę, uniknęliśmy zbyt wielu strat. To bardzo ważne zwycięstwo, ale to dopiero początek. Przed nami jeszcze pięć spotkań do rozegrania - podsumował szkoleniowiec Quaya, Andrzej Słabęcki.

Quay POSiR P-ń - Zapolex Toruń 91:51

(25:14, 24:13, 21:14, 21:10)

Quay: Barenyiova 20, Najmowicz 16, Lamparska 15, Aleluinaite-Jankowska 15,Karpińska 9, Żurkowska 6, Korgiel 5, Dłużyk 5.

Eureka: Chełczyńska 13, Piątkowska 12, Olszewska 7, Sowińska-Broczek 6, Rzeźnik 5, Odintsova 4, Jerofijewa 2, Meszyńska 2, Tomaszewska 0, Rumińska 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mbappe nie zagra z Polską?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto