W sobotnie przedpołudnie pogoda dla biegaczy była wręcz idealna. Nie było zbyt ciepło, a trasa była sucha, bez kałuż i błota, która była zmorą większości poprzednich biegów cyklu III Grand Prix Poznania w biegach przełajowych.
Na starcie nad Rusałką stawiło się ponad 400 biegaczy, ale zabrakło wśród nich czołówki klasyfikacji generalnej – Szymona Sznury, Rafała Rajczaka i przede wszystkim Macieja Muślewskiego, który wygrał cztery poprzednie biegi.
Nieobecność czołówki wykorzystał Tomasz Szymański, który choć w swoich dwóch poprzednich startach ustępował jedynie Muślewskiemu, był zaskoczony wygraną.
- Jestem świeżo po kontuzji i tak naprawdę nie byłem przygotowany do biegu, ale zwycięstwo oczywiście cieszy nawet, jeśli zostało odniesione przy braku czołowych zawodników – przyznawał w rozmowie z MM Poznań zwycięzca, który linię metę minął po 15 minutach i 56 sekundach
Drugie miejsce zajął Hubert Lechniak (czas 16:19), a trzecie Dariusz Szrama (16:21).
Tomasz Szymański trenuje m.in. pod okiem Małgorzaty Sobańskiej, która także regularnie startuje w Grand Prix, gdzie należy do czołówki kobiet. W sobotę zresztą znowu była najlepsza z czasem 19:03. Druga była Anna Swoboda (19:21), a trzecia Justyna Wysokińska (19:27).
Ostatni bieg cyklu III GP Poznania odbędzie się 12 maja.
Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, przejdź do galerii.
**
**
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?