Przypomnijmy, że Rozbrat zajął tereny po starej hurtowni upadłej firmy Darex jeszcze w 1994 roku. Do tej pory działalność kulturalną Rozbratu starano się uszanować, ale od niedawna sytuacja anarchistów pogorszyła się. W grę wchodzą duże pieniądze, jakie skłonni są wyłożyć deweloperzy za działki w centrum Poznania.
- Deweloperzy muszą mieć świadomość naszego istnienia. Muszą się z nami liczyć. Konfrontacja z nami może ich dużo kosztować - zapewnia Marek Piekarski z Rozbratu.
Jak udało nam się dowiedzieć, w przypadku sprzedaży terenów zajmowanych obecnie przez skłot, Rozbrat planuje akcje, o których będzie na pewno głośno w mieście. Jakiego typu będą to działania? Tego nie wiedzą jeszcze chyba sami zainteresowani.
- Z pewnością poznaniacy nas zauważą - zapowiada Piekarski.
Artystyczna działalność skłotu - według wielu - przysparza miastu powodów do dumy. Nie można jednak zapominać o tym, że Rozbrat działa na terenie prywatnym zajętym bezprawnie.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?