Uraz przytrafił się Serbowi w niedzielnym meczu z Odrą Wodzisław. Lekarze podejrzewali, że to tylko stłuczenie mięśnia łydki, które po dniu odpoczynku nie powinno dokuczać zawodnikowi.
Niestety, dzisiejsze badania wykazały, że Injać naderwał mięsień brzuchaty łydki, a w dodatku na nodze pojawił się dość duży krwiak. Przy tego typu kontuzji konieczna jest przynajmniej tygodniowa przerwa w treningach, co oznacza, że piłkarz nie będzie mógł zagrać w czwartkowym meczu z Deportivo La Coruna.
To wiadomość tym gorsza, że to właśnie Injać w spotkaniu z CSKA Moskwa należał do najlepszych na boisku. Serb zanotoewał bardzo dużą liczbę przechwytów w środku pola i przerywał wiele akcji rosyjskiego zespołu.
– Za to na spotkanie z Feyenoordem powinien być już gotowy do gry – pociesza klubowy lekarz, dr Tomasz Piontek.
W czwartek w środku pola walecznego Serba będzie musiał zastąpić Tomasz Bandrowski, który sam niedawno leczył kontuzję, podobnie jak inny środkowy pomocnik – Rafał Murawski. Przed rokiem Kolejorza nawiedziła plaga kontuzji wśród obrońców, a w tym wsród pomocników.
Więcej o meczu z Deportivo w Serwisie Specjalnym Lech Poznań w Pucharze UEFA
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?