Działacze Klubu Motorowego Ostrów domagają się wyciągnięcia konsekwencji dyscyplinarnych wobec sędziego Józefa Komakowskiego, który prowadził spotkanie Startu Gniezno z Intarem Lazur. Uważają, że wypaczył on wynik wspomnianej konfrontacji, w której lepsi okazali się gnieźnianie 48:40.
Ostrowianie wystosowali odwołanie do Głównej Komisji Sportu Żużlowego, w którym domagają się weryfikacji wyniku meczu oraz wyciągnięcia konsekwencji dyscyplinarnych wobec sędziego Józefa Komakowskiego. Uważają, że arbiter podjął kilka bardzo kontrowersyjnych decyzji i tym samym wypaczył wynik spotkania. Ich zdaniem pierwszy błąd sędzia popełnił już
w trzecim wyścigu, gdy zadecydował, iż zawodnik gospodarzy minął linię mety na trzecim miejscu, a Matej Ferjan na czwartym
- Tymczasem nagranie telewizyjne, które było także do dyspozycji arbitra w trakcie trwania imprezy wyraźnie pokazuje, że trzeci był żużlowiec Intaru - mówi Maciej Kmiecik, rzecznik prasowy Intaru Lazur Ostrów.
Więcej w dzisiejszym wydaniu [
Gazety Poznańskiej](http://www.gp.pl) lub [
www.prasa24.pl](http://www.prasa24.pl)
Śniadanie prasowe z piłkarzami GKS Katowice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?