INWESTYCJE - Budowa dworca tonie w urzędniczych dyskusjach

Na pozór poznański dworzec kolejowy jest wielkim placem budowy. Po zachodniej stronie dobiega końca budowa studni, która zapobiegnie zalewaniu podziemnego przejścia łączącego Dworzec Zachodni PKP z Głównym. Do zakończenia tych prac zostało już tylko kilkanaście dni. Studnia ma 5 metrów głębokości i wyposażona zostanie w pompy. Dzięki nim woda zgromadzona w studni nie będzie wybijać w trakcie obfitych opadów. W ramach budowy odwodnienia zmodernizowana zostanie też część podziemnego przejścia, ale tylko w obrębie remontowanych peronów.

Po wschodniej stronie dworca trwają prace na peronie trzecim. Dwa z trzech znajdujących się tam torów zostały już wymienione. Do października przebudowana zostanie jeszcze nawierzchnia samego peronu. Te prace, choć niezwykle ważne dla późniejszego funkcjonowania dworca, wydają się być zaledwie ułamkiem tego, na co czekają wszyscy poznaniacy. A zarówno mieszkańcy jak i goście przyjeżdżający codziennie do stolicy Wielkopolski nerwowo zaczynają spoglądać w rejon, gdzie ma stanąć budynek Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego. Daje się słyszeć głosy, że przed kwietniem roku 2012 Poznań nie będzie miał nowego dworca. By zdążyć z oddaniem kompleksu przed Euro 2012, PKP i węgierska spółka TriGranit muszą rozpocząć roboty najpóźniej w marcu przyszłego roku. Tymczasem inwestor nie złożył jeszcze wniosków o decyzję środowiskową oraz pozwolenia na budowę.

Taki dokument wydawany jest zazwyczaj po trzech, a nawet czterech miesiącach od złożenia wniosku. I dlatego marcowy termin rozpoczęcia robót wydaje się być zagrożony.

– Wpływu na działanie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która decyzje wydaje, nie mamy, ale współpraca z Urzędem Miasta Poznania i wiceprezydentem Kruszyńskim układa się dobrze – mówi Grzegorz Tomaszewski, wicedyrektor Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami w Poznaniu. – Jesteśmy na etapie uzgodnień dotyczących dojazdu do przyszłego dworca. Dopiero po ustaleniu tego, jak będzie można dojechać do budynku Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego, dokończymy raport środowiskowy i będziemy mogli złożyć wnioski o decyzję środowiskową i pozwolenie na budowę – wyjaśnia. W głosach przedstawicieli warszawskiej centrali spółki PKP urzędowego optymizmu jest mniej.

– Miasto chce jak najwięcej na przybudowie dworca zyskać. Stale pojawiają się nowe kwestie do rozwiązania – mówią kolejarze z Warszawy.
Poznański Urząd Miasta zamierza zostać właścicielem terminalu autobusowego. Zabiega też, by przy okazji budowy ZCK zaplanować dojazd do obiektów, które w przyszłości znajdą się na Wolnych Torach. Trwają rozmowy, czy na wysokości ulicy Towarowej wybudować rondo, czy zwykłe skrzyżowanie. Lokalizacja ZCK zmieni sposób poruszania się po Poznaniu. Jak zapewniają kolejarze, uzgodnienia dotyczące układu ulic gotowe będą we wrześniu.

Przy okazji podpisania umowy z firmą TriGranit zapowiadano, że projekt i harmonogram budowy zaprezentowane zostaną we wrześniu. Teraz mówią, że stanie się to w październiku. Inwestor jest przekonany, że nowoczesne technologie budowy pozwolą na postawienie obiektu na czas. Budynek dworca, terminal autobusowy i parking dla aut to pierwszy etap budowy. W kolejnym ma powstać galeria handlowa. W lokalach dzięki odpowiedniemu systemowi informacji klienci będą śledzić przyjazdy i odjazdy pociągów.