Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Irlandia – Chorwacja 1:3: Jak wypadł debiut Poznania na Euro 2012?

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Irlandia - Chorwacja 1:3, race, petardy
Irlandia - Chorwacja 1:3, race, petardy Zenon Kubiak
To było wspaniałe widowisko sportowe i kibicowskie, chociaż nie obyło się bez incydentów w postaci rac, z których jedna poleciała na murawę.

Pierwszy mecz Euro 2012 od razu był tym najważniejszym dla naszego miasta. To właśnie reprezentacje Irlandii i Chorwacji mają najliczniejsze grupy kibiców, które pojawiły się w Poznaniu. Pogoda niestety nie dopisała – zaczęło padać już kilka godzin przed meczem i przestało dopiero w trakcie spotkania.

Dojazd na stadion także pozostawał daleki od ideału – wszystkie tramwaje dojeżdżające do Bułgarskiej od strony centrum były wypełnione ludźmi do granic możliwości. Kibice próbujący wsiąść na przystanku przy rondzie Jana Nowaka-Jeziorańskiego musieli cierpliwie czekać na „jedynkę” kursującą od strony ul. Hetmańskiej, skąd jechało już niewielu kibiców.

Przed samym stadionem na godzinę przed meczem było niesamowicie tłoczno. Przed każdym punktem, gdzie można było kupić piwo lub coś do jedzenia stały długie kolejki. Już na pierwszy rzut oka było widać, że fanów z Irlandii jest mniej więcej trzy razy więcej niż Chorwatów. Kibice z Zielonej Wyspy bili też na głowę rywali pod względem fantazyjnych strojów. Na stadion wybierali się m.in. smok, krokodyl, żaba Kermit, a nawet kilku zielonych papieży.


Kibice Euro 2012 w Poznaniu - zobacz zdjęcia


Wielu kibiców krążyło po okolicy stadionu z tabliczkami informującymi o chęci kupienia biletów. Te można było nabyć od „koników” po mocno zawyżonych cenach. Na 45 minut przed pierwszym gwizdkiem sprzedający za wejściówkę wartą 30 euro żądał 70.

Na trybunach obie grupy fanów pokazały, że zupełnie inaczej pojmują doping dla swojej drużyny. Irlandczycy zaimponowali głośnym odśpiewaniem swojego hymnu, ale później odzywali się już tylko od czasu do czasu. Chorwaci już na początku rozwinęli na dolnym piętrze II trybuny imponującej wielkości koszulkę w biało-czerwoną szachownicę.

Po każdym golu w narożniku III i II trybuny zajmowanej przez przybyszów z Bałkanów zapalały się race i wybuchały petardy. Jedna z rac została nawet rzucona na murawę. Fakt, że kibice wnieśli na stadion zakazane środki pirotechniczne to spore niedopatrzenie ze strony służb porządkowych, za które w Polsce nawet zamykano stadiony. To nie było zresztą jedyne niedopatrzenie organizacyjne – na wielu trybunach fani stali na schodach między sektorami. Za to samo Lech Poznań był karany przez UEFA po meczach Ligi Europejskiej. Ciekawe, czy teraz... UEFA ukarze sama siebie. Poznańscy dziennikarze żartowali nawet, że trzeba sprawdzić, czy wojewoda wielkopolski nie nakaże teraz następnych meczów Euro 2012 rozgrywać w Poznaniu bez publiczności.

Irlandczycy okazję do radości mieli tylko jedną, kiedy w 19. minucie Sean St Ledger doprowadził do wyrównania. Kibice w euforii wykonali nawet słynny taniec znany na Wyspach Brytyjskich jako „Do the Poznan”, ale później nie mieli już okazji do świętowania. Z upływającymi minutami narastał w nich smutek i irytacja. Kiedy jeden z chorwackich piłkarzy leżał na murawie, buczeli i gwizdali, ale kiedy zakończył się mecz, potrafili przybić „piątkę” z kibicami rywali.

- A dlaczego miałbym im nie gratulować, kocham naszą drużynę, ale Chorwacja była dzisiaj lepsza – mówi Ian. – Jeśli chodzi o wasz stadion, to jest bardzo ładny i duży. Sam Poznań też bardzo mi się podoba, a zwłaszcza wasze piwo.

Chorwaci, którzy w trakcie meczu zapalali race, po spotkaniu dalej pod względem głośności zachowania zdecydowanie ustępowali Irlandczykom. Ci mimo porażki swojej drużyny humory nadal mieli znakomicie. Wracając ze stadionu zatłoczonymi tramwajami i autobusami nadal głośno śpiewali, a nawet bujali bimbami w stylu kibiców poznańskiego Lecha. Kierunek niemal wszystkich był ten sam – centrum miasta, chociaż część kibiców od razu udała się na lotnisko czy dworzec PKP.   

Mecz stał na wysokim poziomie sportowym, kibice także stworzyli niezłe jak na warunki Euro 2012 widowisko na trybunach. Ciekawe tylko, czy w zagranicznych mediach więcej miejsca nie zostanie poświęcone tym nieszczęsnym racom...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto