Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak opublikował swoje stanowisko w sprawie planów ewentualnego wybudowania kopalni odkrywkowej pod Poznaniem. Oficjalne stanowisko jest odpowiedzią na opublikowaną 3 listopada przez Ministerstwo Środowiska "Białą Księgę Ochrony Złóż Kopalin".
Dokument wymienia najważniejsze ze strategicznego punktu widzenia pokłady m.in. węgla brunatnego. Na liście znalazły się złoża surowca pod Poznaniem położone na terenie tzw. Rowu Poznańskiego. Objęcie ich ochroną oznacza, że w przyszłości mogłaby tam powstać kopalnia odkrywkowa. Taka inwestycja niesie ogromne zagrożenie dla położonych na tym obszarze miejscowości i ich mieszkańców. - Z mapy Wielkopolski znikłoby kilka miejscowości, m.in. Gostyń. Zagrożone byłyby też dostawy wody dla mieszkańców aglomeracji poznańskiej - twierdzi Jacek Jaśkowiak. - Władze Poznania chcą wyłączenia wielkopolskich lokalizacji z wykazu złóż uwzględnionych w Białej Księdze - podkreśla prezydent.
W stanowisku wydanym przez Jacka Jaśkowiaka mowa również o nieodwracalnych przekształceniach krajobrazu i dewastacji środowiska naturanego, które byłyby nieuniknioną konsekwencją powstania kopalni odkrywkowej. - Z doświadczenia innych tego typu przedsięwzięć wynika, że zasięg negatywnego oddziaływania leja depresji odkrywki węgla brunatnego wynosi do 50 km - czytamy w oświadczeniu.
Jacek Jakowiak krytykuje ewentualną budowę odkrywki również ze względu na interes mieszkańców. - Ustanowienie ochrony złóż węgla brunatnego Czempiń, Mosina i Szamotuły zablokuje dla gmin zrzeszonych w Stowarzyszeniu Metropolia Poznań możliwość zabudowy infrastrukturalnej, którą projektują lub takiej jaka nastąpiłaby na ich terenie w przewidywalnej przyszłości.
Stanowcze NIE dla planów eksploatacji złóż węgla brunatnego z Rowu Poznańskiego - takie oficjalne stanowisko przekazałem do Ministerstwa Środowiska:
Posted by Jacek Jaśkowiak on Monday, 14 December 2015
Nie tylko Jacek Jaśkowiak wyraził swój sprzeciw w sprawie "Białej Księgi Ochrony Złóż Kopalin." Protestują również m.in. Fundacja Aktywności Lokalnej czy stowarzyszenie Aktywne Puszczykowo, którego przedstawiciele zbierali w poniedziałek na puszczykowskim rynku podpisy.
Jan Grabkowski, starosta poznański w trybie pilnym zwołał posiedzenie zarządu powiatu, który negatywnie zaopiniował pomysł wydobycia węgla z Rowu Poznańskiego. W piątek stanowisko J. Grabkowskiego trafiło do Ministerstwa Środowiska.
Stowarzyszenie Aktywne Puszczykowo jeszcze dziś (wtorek, 15 grudnia) zbiera podpisy pod petycją. Na stronie internetowej (aktywnepuszczykowo.pl) znajduje się wzór protestu. Każdy może go wydrukować i po zebraniu podpisów zostawić w skrzynce pocztowej przy ul. Cichej 4. Należy to zrobić do wtorku, do godz. 16, później zebrane petycje zostaną wysłane do ministerstwa. We wtorek, do godz. 17 list protestacyjny będzie także wyłożony w delikatesach „Arturo” przy ulicy Poznańskiej w Puszczykowie.
Premier Beata Szydło o perspektywie dla polskiego górnictwa
TVN24/x-news
Plany eksploatacji złóż Czempiń i Mosina już w latach 70-tych negatywnie oceniali eksperci z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. - Jak wykazały przeprowadzone badania regionalnego bilansu wód podziemnych, odnawialność poziomu trzeciorzędowego [wód - przyp. red.] jest bardzo ograniczona i limitowana przesączaniem wód przez warstwy ilaste. (...) Ocena skutków ewentualnego odwodnienia odkrywek, tylko w aspekcie hydraulicznym i geotechnicznym, prowadzi do wniosku, że złoża węgla brunatnego "Mosina" i "Czempiń" należy uznać za nieperspektywiczne - pisał w "Ocenie skutków planowanej eksploatacji złóż węgla brunatnego w rejonie Poznania" dr inż. Andrzej Pawuła z Instytutu Kształtowania Środowiska.
Czytaj też:
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?