Fakty nie kłamią, a te pokazują, że najsłabsze drużyny tej wiosny w polskiej lidze to Jagiellonia Białystok i Lech Poznań, które zdobyły zaledwie po jednym punkcie. Pewnym tylko usprawiedliwieniem dla Kolejorza może być tylko fakt, że ma do rozegrania jeszcze zaległy mecz z Górnikiem.
- Wiemy, w jakiej jesteśmy sytuacji i nikogo nie trzeba specjalnie motywować – mówi Mariusz Rumak, szkoleniowiec Kolejorz. – Gdyby dla kogoś to nie była wystarczająca motywacja, to znaczy, że nie jest profesjonalnym piłkarzem.
Największy problem lechitów to nieskuteczność – w czterech tegorocznych meczach poznaniacy nie zdobyli nawet jednego gola, chociaż mają w swoich szeregach Artjoma Rudneva, najlepszego napastnika w całej lidze.
- Najważniejsze jednak, że mamy sytuacje strzeleckie i w końcu musi przyjść przełamanie – mówi Łotysz. – Trener pozwala nam zostawać po treningach i jeszcze dodatkowo ćwiczyć indywidualnie.
Za zdobywanie goli ma odpowiadać jednak nie tylko Rudnev. Mariusz Rumak odkąd zastąpił Jose Bakero odważniej stawia na Vojo Ubiparipa.
- Vojo bardzo ciężko pracuje na treningach i naprawdę dobrze wygląda – mówi trener Kolejorza. – Z powodu kartek nie zagra we wtorek w Krakowie z Wisłą, ale przyszedł i spytał, czy mimo to może jechać z drużyną na mecz. Cenię takie zachowania, bo one budują zespół.
Ubiparip będzie za to w kadrze na mecz w Białymstoku i raczej wybiegnie w pierwszym składzie, gdyż z powodu kontuzji zabraknie Aleksandra Toneva. Pozostali piłkarze, którzy doznali urazów w meczu z Wisłą, mają być gotowi do gry. Do Białegostoku pojedzie też mimo złamanego nosa Hubert Wołąkiewicz.
- Miał ograniczone pole widzenia w masce, ale zamówiliśmy inną – opowiada Rumak. –O tym, czy zagra, zdecydujemy na miejscu.
Poza kontuzjowanym Tonevem z powodu pauzowania za kartki przeciwko Jagiellonii w Lechu nie mogą zagrać Manuel Arboleda i Mateusz Możdżeń, a to sprawiło, że w kadrze meczowej znalazło się miejsce dla Szymona Drewniaka i Patryka Wolskiego.
Lechowi w przełamaniu strzeleckiej niemocy w Białymstoku ma pomóc... murawa. Ta na stadionie Jagiellonii uchodzi za jedną z najlepszych w ekstraklasie, czego nie można powiedzieć o tej ze stadionu przy ul. Bułgarskiej.
- Nasze boisko tak naprawdę nie nadaje się do gry i wolę nie myśleć, jak będzie wyglądać, kiedy jeszcze na nim zacznie grać Warta – przyznaje Rumak.
Początek meczu Jagiellonia Białystok – Lech Poznań w sobotę, 17 marca o godz. 18.
Czytaj też: |
Lech - Wisła 0:1: Wreszcie waleczni, wciąż nieskuteczni Dwa razy w tym meczu lechici trafiali w poprzeczkę, Wisła była skuteczniejsza i to ona jest bliższa awansu do półfinału Pucharu Polski. |
**
**
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?