Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak dać żeby nie dać

Barbara SADŁOWSKA
Były różne ustawy, ale nie było dobrej woli, żeby je realizować. Wetował je nawet prezydent Kwaśniewski - mówi Andrzej Garwoliński.
Fot. B. Sadłowska
Były różne ustawy, ale nie było dobrej woli, żeby je realizować. Wetował je nawet prezydent Kwaśniewski - mówi Andrzej Garwoliński. Fot. B. Sadłowska
Europejski Trybunał Praw Człowieka zobowiązał Polskę, by rozliczyła się z zabużanami. Jak byli traktowani do tej pory, nawet w III RP, najdobitniej ukazuje okólnik skierowany do dyrektorów oddziałów Agencji Mienia ...

Europejski Trybunał Praw Człowieka zobowiązał Polskę, by rozliczyła się z zabużanami. Jak byli traktowani do tej pory, nawet w III RP, najdobitniej ukazuje okólnik skierowany do dyrektorów oddziałów Agencji Mienia Wojskowego. Wynika z niego wprost, że oferty zabużan złożone na przetargach należy odrzucać, a ich skarg - nie uwzględniać.

Nasz Czytelnik poprosił o anonimowość - nie chce ujawniać swego nazwiska. Nigdy też nikomu nie mówił, że jego dziadek był ,,obszarnikiem’’ na Kresach. Dostarczył redakcji kopię pisma z 13.09. 2001 r., skierowanego do dyrektorów Oddziałów Terenowych Agencji Mienia Wojskowego. Podpisał je dyrektor Zespołu Obsługi Prawnej AMW, Stanisław Prykowski. Stanowi ono swoistą instrukcję postępowania z zabużanami.

,,2. Oferty ,,Zabużan’’ zgłoszone w przetargach bez dokonania wpłat wadium należy odrzucać. W sytuacji, gdyby wadium zostało wniesione, a po wygraniu przetargu oferent żądałby zaliczenia wartości mienia pozostawionego za granicą na poczet ceny sprzedaży lub opłat za użytkowanie wieczyste, należy przyjmować, że oferent odstąpił od zawarcia umowy i następuje przepadek wadium na rzecz Agencji.

3. W przypadku wniesienia przez oferenta w powyższych sprawach skargi na postępowanie przetargowe, skargę należy bezzwłocznie przekazywać do rozstrzygnięcia Prezesowi Agencji. Skargi te nie będą uwzględniane”.

Do instrukcji prawnicy AMW dodali uzasadnienie, z którego wynika, że takie rozwiązanie jest konieczne, by nie uszczuplać środków przekazywanych przez Agencję na przebudowę i modernizację techniczną Sił Zbrojnych w latach 2001 - 2006.

Niestety Ministerstwo Obrony Narodowej nie chce komentować tego tematu, ale znany jest on Andrzejowi Garwolińskiemu, prezesowi Wielkopolskiej Koalicji Wierzycieli Skarbu Państwa. Słyszał o tym piśmie.

- To przykład, jak byliśmy traktowani - mówi. - Teoretycznie mogliśmy stawać do przetargów, ale byliśmy w nich obywatelami ,,drugiej kategorii’’...

O instrukcji obowiązującej dyrektorów Agencji Mienia Wojskowego dowiedzieli się poufnie - Kresowianka z Warszawy zdobyła odpis okólnika i przekazała Stowarzyszeniu.

Prezes Garwoliński napisał do 24 starostów, prosząc o przekazywanie informacji o przetargach. Odpowiedziało tylko dwóch. Jeden urząd poinformował, że nie ma takiego obowiązku. Jeden - i tylko jeden - zawiadomił o przetargu.

- Ustawa zezwala nam na zaliczenie 15 procent wartości utraconego mienia, ale nie więcej niż 50 tys. zł - wyjaśnia Andrzej Garwoliński. - I co? - taki zabużanin pójdzie z tymi swoimi 50 tysiącami startować w przetargu na nieruchomość za 400 tysięcy?

Bez dyplomu i majątku

- Ludzie, którzy nie posiadali dokumentów, ukrywali się - większość była związana z ruchem niepodległościowym, nie mogli wcześniej żądać rekompensaty - mówi Andrzej Garwoliński.

Historia jego rodziny jest niemal klasycznym tego przykładem. Urodził się we Lwowie, gdzie jego mama wykładała na Uniwersytecie im. Jana Kazimierza jako ,,świeżo upieczona’’ habilitantka od łupków w pokładach roponośnych Karpat. Ojciec miał po rodzicach gospodarstwo w województwie stanisławowskim i kilka folwarków z młynami, tartakami i olejarnią.

- Ojciec był serdecznym przyjacielem ,,Hubala’’. Musiał się ukrywać - groziła mu kara śmierci - mówi Andrzej Garwoliński. - Mama nigdy się nie przyznała, że ma wyższe wykształcenie. Deklarowali w dokumentach: wykształcenie podstawowe, pochodzenie - chłopskie, nie ziemiańskie.

Czekamy 59 lat

W ocenie Andrzeja Garwolińskiego w Wielkopolsce mieszka około 5 tys. Kresowian, którzy czekają na rekompensatę za utracone mienie. - Tyle osób złożyło wnioski - mówi. - Ale wielu innych nie ma załatwionych formalnych dokumentów, nawet nie może rozpocząć procedury...

Uważa, że problem rekompensat za mienie zabużańskie był przedstawiany tendencyjnie.

- Wmawiano narodowi, który przeżywa swoje kłopoty, że jak zabużanie dostaną pieniądze, to nie dostaną ich pielęgniarki - mówi. - Nam nie chodzi o pieniądze, tylko o nieruchomości... Ziemie Odzyskane były ekwiwalentnym depozytem utraconego na Kresach mienia przesiedleńczego, który został roztrwoniony...


Droga do Trybunału

Gdy w latach 90-tych zabużanie odważyli się domagać rekompensaty od Skarbu Państwa, ten - w wyniku prywatyzacji i komunalizacji nieruchomości na rzecz samorządów - miał coraz mniej do zaoferowania. Ustawa reprywatyzacyjna z 2001r., dzięki której mieli dostać połowę wartości nieruchomości w bonach, została zawetowana przez prezydenta.
Kolejna ustawa z grudnia 2003 r. dała możliwość zaliczenia utraconego mienia na poczet ceny sprzedaży nieruchomości. Ale tylko tym, którzy nie dostali żadnego ekwiwalentu (np. darmowego przekształcenia prawa użytkowania wieczystego na własność) i nie więcej niż 50 tys. zł.
22 czerwca br. Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził, że w przypadku spadkobiercy mieszkanki Lwowa, nastąpiło naruszenie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Zobowiązał Polskę, by w ciągu 6 miesięcy poprzez: ,,stosowne środki prawne oraz praktyki administracyjne’’, zapewniła realizację prawa własności zabużan - w postaci ekwiwalentu lub zadośćuczynienia.


List Kresowiaków do rodaków i władz

(fragmenty) z inicjatywą powołania Wielkopolskiej Korporacji Kresowian.
,,Podczas sześciomiesięcznego okresu, danego Polsce przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu (...) oczekujemy:
- negocjacji ugodowej Państwa ze środowiskiem Kresowian
- powołania przy Urzędach Wojewódzkich Rzeczników ds.
Kresowian. Winni to być etatowi, kompetentni pełnomocnicy Wojewody, służący Kresowianom skuteczną pomocą w załatwianiu ,,wąskich gardeł’’ procedury.
Kresowianie - w trosce o kondycję budżetu Państwa i rzekome zagrożenie interesów Podatników - wnoszą inicjatywę powołania Wielkopolskiej Korporacji Kresowian. Zakłada ona realizację uprawnień zabużańskich w warunkach znacznego samofinansowania się. Zapraszamy do składania udokumentowanych ofert, zawierających kompleksową koncepcję funkcjonowania i rozwoju Korporacji. Oferty prosimy przesyłać (w 2 egzemplarzach) na adres: Klub Kresowian - Sybiraków, 64-000 Kościan, Pl. Wolności 9.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto