Poznań przeżywa prawdziwy najazd turystów. Pierwszy mecz w ramach Euro 2012 rozgrywany na Stadionie Miejskim sprawił, że miasto już na dobrych kilka godzin wcześniej zazieleniło się od Irlandczyków, i zaczerwieniło od Chorwatów.
Kibice Euro 2012 w Poznaniu - zdjęcia
Sporo pracy podczas takiego oblężenia miasta przez cudzoziemców mają wolontariusze, którzy mają za zadanie udzielać przyjezdnym niezbędnych informacji. A jak się okazuje, turysta potrafi zapytać dosłownie o wszystko. Chociaż jak przyznają zgodnie dwie Kasie, wolontariuszki spacerujące ulicą 27 Grudnia, większość pytań jest podobna.
– Kibice pytają przede wszystkim o dojazd, o funkcjonowanie komunikacji miejskiej i taksówki – mówią. – Najwięcej jest Irlandczyków, którzy chętnie rozmawiają i dużo pytają – przyznają.
Irlandzcy kibice niemal zawsze pytają o dobry irlandzki pub.
– Sporo osób pyta także o kantory, gdzie można wymienić pieniądze. Prawie wszyscy wolą wymieniać tam gotówkę, zamiast wypłacać w bankomacie, a znalezienie w niedzielę czynnego kantoru było prawie niemożliwe – mówią wolontariuszki. Obie uczą się w liceum, i wolontariat podczas Euro 2012 traktują jako przygodę.
– Bardziej przyjaźni wydają się być Irlandczycy, którzy chętnie sami zaczynają rozmowę, podczas gdy Chorwaci raczej trzymają się w swoich grupkach i nie są tak otwarci – mówi natomiast o swoich odczuciach Alek, wolontariusz ze Starego Rynku.
– Potrafią zapytać jak nam się pracuje, i co robimy na co dzień, są bardzo bezpośredni i sympatyczni – dodaje pracująca z nim Asia.
Jak mówi, pytania najczęściej są podobne i dotyczą podstawowych kłopotów, jakie może mieć turysta w Poznaniu. Ale nie brakuje też niecodziennych zapytań.
– Jeden z Irlandczyków pytał na przykład, gdzie można w Poznaniu łowić ryby – mówi z uśmiechem Asia.
– Trochę nas to zaskoczyło, ale teraz już wiemy, że bez pozwolenia nie można łowić nigdzie.
Asia i Alek pomagają kibicom na Starym Rynku | Dwie Kasie w okolicach Strefy Kibica |
Chociaż wolontariusze są dobrze przygotowani do swojej pracy, to jednak nie zawsze są w stanie pomóc turyście.
– Niektórzy pytają o bardzo konkretne miejsca, których nie jesteśmy w stanie znać, bo tych nazw i miejsc jest bardzo dużo – tłumaczy Alek.
Oprócz turystów, który odwiedzili Poznań by kibicować swojej drużynie, nie brakuje jednak także osób, które do naszego miasta przyjechały zupełnie nie w związku z Euro 2012.
– Niedawno para Anglików pytała nas o miejsca najważniejszych zabytków w Poznaniu, bo przyjechali po prostu zwiedzać – mówi Asia. – Często pomagamy też Polakom, w tym poznaniakom, którzy chcą wiedzieć np. jak kursuje komunikacja miejska, albo jak można jeździć samochodem w okolicach stadionu.
Wolontariusze pracują dziennie po 6 godzin. Mają swoje wyznaczone miejsca, które patrolują, ale w czasie dni meczowych największe zagęszczenie ubranych na zielono ludzi jest w okolicach Stadionu Miejskiego. Po ostatnim meczu w Poznaniu wolontariuszy na ulicach będzie już dużo mniej.
Noc Kupały 2012 - puszczanie wianków, koncerty, lampiony szczęścia |
**
**
Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?