Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak mieszkańcy Trójpola śnieg wywozili

Lilia Łada
Lilia Łada
Ogromne pryzmy śniegu, uniemożliwiające dojazd i dojście do posesji - tak niedawno wyglądało osiedle przy ul. Trójpole. Zdesperowani mieszkańcy postanowili sami poradzić sobie ze śniegiem.

Ulice, przy których znajdują się jednorodzinne domy, są wąskie, co na codzień stanowi ich zaletę, choćby taką, że mieszkańcom pod oknami nie jeżdżą tiry, chcące sobie skrócić drogę. Jednak zimą, gdy spadnie dużo śniegu, a na ulice mają wjechać pługi śnieżne - to okazuje się, że śniegu nie ma gdzie wyrzucać, bo za wąsko.

- Przy domach były takie ogromne kopce śniegu - pokazuje Jerzy Grycza ze Stowarzyszenia Komitet Obywatelski Trójpole. - A że ulice mamy wąskie, to nie można było ani przejść, ani przejechać ulicami. Nie mogliśmy nawet wyjechać z własnych posesji...

Mieszkańcy zasypywali petycjami Straż Miejską i Zarząd Dróg Miejskich, ale niewiele to dało. Obie jednostki obiecywały wywózkę śniegu najszybciej, jak się da, ale kiedy - nie wiadomo. Śniegiem było zasypane przecież całe miasto, służby nie nadążały z oczyszczaniem, a w pierwszej kolejności zajmowały się oczywiście tymi najważniejszymi arteriami, a nie uliczkami małych osiedli.

- Nie mogliśmy liczyć na to, że miasto szybko wywiezie ten śnieg, a synoptycy zapowiadali już następne obfite opady - opowiada Jerzy Grycza. - Nie było na co czekać, no to postanowiliśmy nie czekać i wziąć sprawy we własne ręce. 

W tym akurat mieszkańcy Trójpola są dobrzy: Stowarzyszenie prężnie działa od kilkunastu lat i to jemu mieszkańcy zawdzięczają gaz, kanalizację, nawierzchnię osiedlowych ulic, a nawet kosze na śmieci na ulicach i nowe lampy uliczne zapewniające lepszą widoczność.  Razem z Radą os. Winiary zagospodarowali teren miejski na dojściu do CH Plaza i dbają o czystość rozdając mieszkańcom regularnie woreczki na psie odchody. Walka ze śniegiem nie była więc jakimś szczególnym wyzwaniem.

- Zebraliśmy pieniądze, jakie miało stowarzyszenie, pomogli też mieszkańcy, którzy dopłacili po 50 zł od nieruchomości, i wynajęliśmy firmę Vikom, żeby oczyściła ze śniegu nasze ulice - relacjonuje Jerzy Grycza. - A na ile była potrzebna ta akcja niech świadczy wręcz "pospolite ruszenie" mieszkańców z łopatami do pomocy w odgarnianiu śniegu wszędzie tam, gdzie nie można tego było zrobić maszynami.

Śnieg został wywieziony na składowisko przy Nowych Zawadach. Po policzeniu okazało się, że było go 1500 metrów sześciennych...

- Zamierzamy wystąpić do ZDM o dofinansowanie części kosztów, pozostałe pokryjemy z pieniędzy stowarzyszenia - mówi Jerzy Grycza. - Jakby nie było, wykonaliśmy robotę za służby miejskie. 

Obowiązek dbania o stan i przejezdność dróg publicznych spoczywa na Zarządzie Dróg Miejskich i tam właśnie mieszkańcy trójpola zamierzają wysłać fakturę za odśnieżanie. Czy zostanie uwzględniona? Nie wiadomo. Tomasz Libich z zespołu ds. informacji ZDM nie potrafił powiedzieć, czy takie sytuacje się już zdarzały i co ZDM zrobi w takiej sytuacji.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto