MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Jak na lidera przystało

LEM
Radosław Sobolewski (pierwszy z lewej) tak rozpoczął strzelecki festiwal.  Fot. P. Jasiczek
Radosław Sobolewski (pierwszy z lewej) tak rozpoczął strzelecki festiwal. Fot. P. Jasiczek
Dwa mecze, sześć punktów, osiem goli i pozycja lidera tabeli. Groclin już od początku sezonu udowadnia, że jest przygotowany do walki o najwyzsze cele. Ligę rozpoczął w wielkim stylu.

Dwa mecze, sześć punktów, osiem goli i pozycja lidera tabeli. Groclin już od początku sezonu udowadnia, że jest przygotowany do walki o najwyzsze cele. Ligę rozpoczął w wielkim stylu.

Był to bardzo udany długi weekend, dla kibiców i piłkarzy grodziskiej drużyny. W czwartek drużyna spod znaku dyskobola w rundzie kwalifikacyjnej Pucharu UEFA pewnie pokonała 2:0 Atlantas Kłajpeda. Zwycięstwo mogło być wyższe, ale ta zaliczka w zupełności powinna wystarczyć do wyeliminowania odmłodzonej litewskiej drużyny. Do rewanżu pozostało jednak jeszcze prawie dwa tygodnie, więc szybko Groclin musiał skoncentrować się na rozgrywkach ligowych.

Przyszło to z łatwością. Grodziszczanie po bardzo dobrej grze wygrali z piątym zespołem ubiegłorocznych rozgrywek Odrą Wodzisław 4:0.

Ofensywne roszady

W porównaniu z czwartkowym meczem trener Dusan Radolsky dokonał kilku zmian w składzie. Od pierwszej minuty zagrali Andrzej Niedzielan i Marcin Zając, którzy w meczu z Atlantasem wyszli dopiero po przerwie. W obronie pojawił się Igor Kozioł. Jednak to nie defensywa, ale skuteczna i efektowna gra w ataku przesądziła o wysokiej wygranej.

Już początek meczu zwiastował duże emocje i grad bramek. Pierwszą okazję do strzelania bramki mieli gospodarze już w drugiej minucie. Strzał Niedzielana głową z najwyższym trudem obronił Marcin Bęben.

Odra tylko przez kwadrans prowadziła wyrównaną grę. W 12 min Radzewicz podał prostopadle do niepilnowanego na środku pola karnego Ziarkowskiego, ale ten źle przyjął piłkę i Liberda zdążył z interwencją.

Rozpoczął Sobolewski

Riposta Groclinu nastąpiła 7 min później. Z rzutu rożnego dośrodkował Sebastian Mila, najwyżej do piłki wyskoczył Radosław Sobolewski i głową skierował ją do siatki. Zaczęło się więc tak jak w Katowicach. I trzeba przyznać, że Groclin robił wszystko by powtórzyć ten wynik.

W pierwszej odsłonie gospodarzom brakowało jednak trochę szczęścia i dokładności. Dwóch bardzo dobrych okazji nie wykorzystał Piotr Rocki. W 22 min szybki jak błyskawica pomocnik Groclinu wpadł w pole, ale strzelił wprost w bramkarza Odry. Jeszcze lepszą okazję miał ten zawodnik w 30 min. Po strzale Niedzielana Bęben odbił piłkę wprost pod jego nogi. Rocki jednak nie trafił to pustej bramki. Przed przerwą na liste strzelców powinien wpisać się Grzegorz Rasiak. Lecz znowu świetną interwencją popisał się Bęben broniąc strzał napastnika Groclinu z 11 metrów.

Co się odwlecze...

Po zmianie stron olbrzymia przewaga Groclinu przyniosła wreszcie wymierne efekty. Na pewno wpływ na to miała czerwona kartka jaką za brutalny faul na Pawlaku zobaczył Marek Sokołowski. Rezerwowy Odry nie pograł sobie długo, zaledwie 18 minut.

Niespełna 5 minut później gospodarze prowadzili 2:0. Groclin rozegrał popisową akcję. Prawym skrzydłem popędził Piotr Piechniak, odegrał piłkę na linie pola karnego, a Sebastian Mila kapitalnie uderzył z woleja. Gol palce lizać.

Kartki i gole

Nie był to jeszcze koniec festiwalu kartkowego i bramkowego. Odra kończyła w dziewiątkę, bo w 80 min drugą żółtą kartkę i w efekcie czerwoną otrzymał Wojciech Grzyb. Groclin wykorzystał duże osłabienie gości z zimną krwią.

Na 3:0 podwyższył z rzutu karnego Andrzej Niedzielan. Arbiter podyktował go za rękę w polu karnym Błażeja Jankowskiego. Wynik ustalił w 90 min. Grzegorz Rasiak, który z bliska wepchnął piłkę, którą wypuścił z rąk Bęben.

Tak grającą grodziską jedenastkę trudno będzie zatrzymać.

Groclin Dyskobolia - Odra Wodzisław 4:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Radosław Sobolewski (19), 2:0 Sebastian Mila (68), 3:0 Andrzej Niedzielan (86-karny), 4:0 Grzegorz Rasiak (90)
Groclin: Liberda - Mynar, Kozioł, Pawlak, Kriżanac - Zając (62. Piechniak), Sobolewski, Mila (76. Woś), Rocki (82. Sedlacek) - Niedzielan, Rasiak.
Odra: Bęben - Grzyb, Jankowski, Cios, Myszor - Jarosz (46. Sokołowski), Górski, Nowacki, Radzewicz - Ziarkowski, Kwiek.
Żółte kartki: Mariusz Pawlak, Piotr Rocki (Groclin), Wojciech Grzyb (Odra). Czerwone kartki: Marek Sokołowski (63 za faul na Pawlaku) oraz Grzyb (80. za drugą żółtą)
Sędziował: Antoni Fijarczyk (Stalowa Wola), Widzów: 3500.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto