MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Jak pech, to pech

TOM
Jacek Rempała (z lewej) i Rafał Dobrucki nie będą mile wspominać wyjazdu do Wrocławia. Fot. Sport/Flash
Jacek Rempała (z lewej) i Rafał Dobrucki nie będą mile wspominać wyjazdu do Wrocławia. Fot. Sport/Flash
Po raz drugi z rzędu żużlowcy Unii przegrali spotkanie ligowe, tracąc szansę na korzystny wynik w ostatnim biegu. Tak jak przed tygodniem w Bydgoszczy, tak i wczoraj we Wrocławiu leszczynianie w 15 wyścigu polegli ...

Po raz drugi z rzędu żużlowcy Unii przegrali spotkanie ligowe, tracąc szansę
na korzystny wynik w ostatnim biegu. Tak jak przed tygodniem w Bydgoszczy,
tak i wczoraj we Wrocławiu leszczynianie w 15 wyścigu polegli 1:5.

Żużlowcy Unii jechali do Wrocławia w bojowych nastrojach. Trener Jan Krzystyniak przed spotkaniem zapewniał, że jego zespół zawsze dobrze prezentował się na Stadionie Olimpijskim i stać go nawet na zwycięstwo.

Pożegnanie z Drymlem?

Optymizm szkoleniowca na pewno wzrósł po obejrzeniu sobotniego Grand Prix Szwecji, gdzie jego podopieczni spisali się wręcz znakomicie. Lukas Dryml był bowiem drugi, a na najniższym stopniu podium stanął Leigh Adams.
Niestety, dzień później we Wrocławiu tylko ten drugi prezentował dyspozycję zbliżoną do tej ze szwedzkiej Avesty. Dryml, choć zapewniał, że startuje na tym samym sprzęcie co w Szwecji i nie był w stanie nawiązać równorzędną walkę z rywalami. Czech po raz kolejny więc kompletnie zawiódł i nie jest wykluczone, że w tym sezonie nie założy już plastronu leszczyńskiej drużyny.
Wczorajsze spotkanie od początku były zresztą pechowe dla Unii. Już w 2 biegu na ostatnim wirażu zdefektował motocykl jadącego na trzeciej pozycji Damiana Balińskiego. Od tego momentu gospodarze zaczęli uzyskiwać coraz większą przewagę i po 5 wyścigu Atlas prowadził 10 punktami.
Wtedy jednak podopieczni trenera Krzystyniaka wzięli się ostro do odrabiania strat. Wspaniale zaczął jeździć Krzysztof Kasprzak, który podobnie jak przed tygodniem w Bydgoszczy był prawdziwym liderem swojego zespołu. To właśnie junior ,,Byków’’ w duecie z Adamsem dwukrotnie przywiózł komplet punktów i po 9 biegu przewaga zespołu Marka Cieślaka zmalała do dwóch oczek. W pierwszych z tych wyścigów (6) doszło do bardzo groźnej sytuacji na torze, kiedy to w pierwszym łuku na tor upadli Tomasz Jędrzejak i Greg Hancock. Amerykanin długo leżał na torze i później już nie startował.

Popis Kasprzaka

Prawdziwy popis Kasprzaka nastąpił jednak w biegach nominowanych. Przed nimi doszło jednak do nieprzyjemnej sytuacji, ponieważ gospodarze wbrew decyzji arbitra zaczęli polewać tor. Mimo, to w 13 wyścigu Kasprzak z Jackiem Rempałą pewnie wygrali 5:1 i tym samym doprowadzili do remisu. Kasprzak wygrał także następny bieg, ale tym razem za jego plecami na metę przyjechali wrocławianie. O wszystkim decydował więc ostatni wyścig.
Niestety, jeszcze przed jego rozpoczęciem taśmy dotknął Rafał Dobrucki i ,,Byki’’ mogły już tylko liczyć na remis. Osamotniony Adams nie sprostał jednak Jędrzejakowi oraz Krzysztofowi Cegielskiemu. Australijczyk próbował wprawdzie przez cztery okrążenia atakować rywali, ale Cegielski, niczym Tomasz Gollob przed tygodniem, skutecznie asekurował swojego kolegę klubowego. Gospodarze cieszyli się więc z wygranej, a leszczynianom pozostała tylko satysfakcja, że na torze ligowego potentata byli o krok od wygranej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto