Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak tanio latać z Poznania?

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Paweł Sowa
Paweł Sowa latamyzpoznania.pl
Potrafią polecieć na Ibizę, do Rzymu lub Sztokholmu, płacąc za bilet lotniczy kilkanaście złotych. Mają nawet swój klub – Latamy z Poznania.

Czasy, gdy podróżowanie samolotem było zarezerwowane tylko dla bogatych biznesmenów, dawno odeszły do lamusa. Polacy uczą się „taniego latania”, a w Poznaniu mają swój klub o nazwie Latamy z Poznania.

- To kontynuacja naszej akcji z 2006 r. pod hasłem „Chcemy latać z Poznania” – opowiada Paweł Sowa, założyciel klubu. – Wtedy nie było zbyt wiele połączeń lotniczych z naszego miasta. Większość osób musiała latać z Warszawy lub lotnisk w Niemczech. Na szczęście od tamtego czasu sytuacja zdecydowanie się poprawiła – przybywa połączeń, a my o nich informujemy.

Sowa na co dzień pracuje jako przewodnik turystyczny i sam dostrzega, że więcej połączeń lotniczych to m.in. więcej turystów w Poznaniu.
- Proszę zauważyć, ile przybyło hosteli w ostatnich latach – mówi. – Kiedyś najszybciej rozwijały się miasta, które miały najwięcej połączeń kolejowych. Teraz podobnie jest z połączeniami lotniczymi.

Klub ma swoją stronę, ale podstawowym źródłem informacji o nowych połączeniach, czy promocyjnych cenach biletów jest przede wszystkim fanpage na Facebooku, który ma już ponad 5600 fanów. Choć wiele osób traktuje to po prostu jako źródło informacji, fani taniego latania wybierają się na wspólne podróże po świecie.

- W zeszłym roku około 20 osób poleciało do Maroko, niektórym udało się kupić bilety nawet za 180 euro – opowiada Sowa. – Teraz w marcu lecimy do Macedonii pod hasłem „Skop zimę w Skopje”.

Jak nauczyć się "taniego latania"?

Klub to nie tylko informacja i wspólne podróżowanie, ale też uczenie innych „taniego latania”, które jest prawdziwą sztuką.
- Aby móc w pełni korzystać z największych promocji, trzeba mieć specjalną kartę linii lotniczych – mówi założyciel klubu. – Dzięki niej udało mi się kiedyś polecieć przez Londyn na Ibizę, płacąc za niektóre bilety 1 centa i 1 pensa. Całość kosztowała mnie 17 złotych.

Drugą zasadą wymienioną przez Pawła Sowę jest umiejętność „gry z przewoźnikiem”.
- Często chcąc kupić bilet w obie strony, widzimy, że bilet „do” jest tani, ale powrotny już dość drogi – opowiada. – Warto wtedy odczekać, bo często zdarza się, że linie lotnicze po jakimś czasie obniżą cenę także tego drugiego.

Trzeba też pamiętać o tym, aby bilet kupić odpowiednio wcześnie – najlepiej 2-3 miesiące przed planowanym lotem, ale jednocześnie być elastycznym, jeśli chodzi o zmiany terminów lotów, bo często można na tym sporo oszczędzić.

Tanie linie nie takie tanie
Zdaniem Pawła Sowy czasy, gdy tanie linie lotnicze rzeczywiście były najtańsze, powoli mijają. Dzisiaj często tradycyjne linie ogłaszają jeszcze większe promocje. Klub współpracuje z portem lotniczym Ławica, wychodząc z pomysłami na tworzenie kolejnych połączeń. A jakich jeszcze Poznaniowi brakuje?
- Do Holandii, Belgii i Finlandii, a w dalszej kolejności także do Portugalii – odpowiada Paweł Sowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto