Jak to jest z tą pracą na lato?

- W końcu zaczęły się wakacje i mam mnóstwo wolnego czasu, aby zarobić na wymarzony rower - mówi Aga, która od października zacznie studiować kulturoznawstwo. - Zdecydowałam się na pracę kelnerki. Problemów ze znalezieniem pracy nie miałam, bo dostałam ją w restauracji przyjaciółki mojej mamy - tłumaczy. Oferty w pubach i kawiarniach są chyba najbardziej atrakcyjne ze względu na napiwki. - Potrafię zarobić drugą pensję, a nawet więcej z tego, co zostawiają mi klienci - śmieje się Aga.

Nie wszyscy jednak mają tyle szczęścia w szukaniu pracy. - Oferty przeglądałem już od początku czerwca - mówi Paweł, który rozdaje ulotki przy placu Wolności. - Początkowo myślałem o pracy za barem - niestety i tak nie zdążyłbym z wykonaniem potrzebnych badań w Sanepidzie. Następnie prawie w kieszeni miałem składanie długopisów - tu przeszkodą okazał się mój wiek, bo mam dopiero 16 lat - żali się. - Ostatecznie skończyłem rozdając ulotki. To nie te pieniadze, o których marzyłem, ale zawsze coś. Zwłaszcza, że wakacje i tak spędziłbym w Poznaniu - kończy.

-To prawda, pracodawcy niechętnie zatrudniają osoby niepełnoletnie - potwierdza pani Magda, pracująca w Poznańskim Ośrodku Wspieraniu Przedsiębiorczości. - Większość ofert, które posiadamy, jest skierowana do studentów i za studenckie pieniadze, nie zawsze jednak tylko na wakacje. Ale zdarzają się też wyjątki - kiedyś szukaliśmy montażysty fasad, który na rękę miał dostać około 3000 złotych - mówi.

Ale czy w związku z większą ilością osób, które mają teraz czas aby podjąć pracę, zwiększył się ruch w ośrodku? - Zdecydowanie nie. Powiedziałabym, że wręcz przeciwnie. Największe zainteresowanie obserwujemy w czerwcu i październiku. Ale wtedy mamy też więcej ofert - przyznaje pani Magda.

Wszystkich zainteresowanych wakacyjną pracą zapraszamy do Poznańskiego Ośrodka Wspierania Przedsiębiorczości na róg Klasztornej i Wodnej od poniedziałku do piątku w godzinach od 9.00 do 16.00.