Trzeba przyznać, że wojewoda wielkopolski nie ma lekkiego życia.
- Wstaję już o szóstej rano, nastepnie wykonuję dwie najważniejsze czynności dnia: poranną gimnastykę oraz zjedzenie porządnego śniadania - opowiadał Piotr Florek. - Jest to ważne, ponieważ dzięki temu można przetrwać cały dzień w dobrej formie. A dalej to już są spotkania, posiedzenia, przeglądanie korespondencji i inne sprawy organizacyjne.
Uczniowie klasy 1A ze Społecznego Gimnazjum "Dębinka" gościli u wojewody na specjalnej lekcji, mającej przybliżyć im specyfikę pracy w urzędzie. Poznali również historię województw oraz samego słowa "wojewoda".
- Nie pochodzi ono ani od wody, ani od województwa - tłumaczył Jarosław Biegała, przedstawiciel kuratorium prezentujący historię urzędu. - Pochodzi ono od nazwy starodawnego rycerza, czyli woja.
Gimnazjaliści nie tylko słuchali, ale też zadawali pytania. Chcieli wiedzieć np. jakie są procedury w przypadku wykrycia bomby w budynku oraz co trzeba zrobić, żeby zostać wojewodą. Odwiedzili również Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Jak przygotować się do rozmowy o pracę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?