Jak zbudować ring i parkingi

Przez dwanaście lat w Poznaniu nie powstał ani jeden wielopoziomowy parking, choć plany były bardzo ambitne.

Samorząd do tej pory liczył na firmy prywatne. Europejski Bank Inwestycyjny wspiera natomiast przedsięwzięcia publiczne.
Nikt nie zliczy firm, które zgłaszały się do miasta z pomysłem budowy parkingu wielopoziomowego. Samorząd przygotował listę propozycji lokalizacyjnych. Nic się jednak nie działo, choć ciągle potencjalni partnerzy miasta wydeptują ścieżki w magistracie. Przed ostateczną decyzją powstrzymuje ich niepewność, czy na parkingu można zarobić. Obawiają się, że kierowcy będą z oszczędności zostawiać samochody na ulicy, a samorząd nie dopracuje się reguł zmieniających tę sytuację.
Europejski Bank Inwestycyjny dysponuje pieniędzmi na przedsięwzięcia służące infrastrukturze. Chce finansować w budowę uzbrojenia podziemnego, dróg, mostów. – Problem w tym, że EBI nie współpracuje z firmami prywatnymi, lecz z instytucjami publicznymi – mówi Michał Parysek z Zarządu Miasta. – Nie jest wykluczone, że inwestorem, budującym sieć parkingów, zostanie miasto. Ogłosi potem przetarg na zarządzanie parkingami.
Radni z Komisji Polityki Przestrzennej kolejny raz omawiali ostatnio problemy związane z budową ringu – trasy umożliwiającej wygodną komunikację w śródmieściu. Miasto nie ma dziś pieniędzy na trasę, określaną przez specjalistów jako zbawienną dla miasta. Gdyby udało się pozyskać fundusze od EBI na ring i sieć parkingów wokół niego, śródmieście Poznania stałoby się dzielnicą przyjazną.

Jakie lokalizacje

Parkingi wielopoziomowe zostałyby zbudowane m.in. na skrzyżowaniu al. Niepodległości i ul. Powstańców Wielkopolskich, w okolicach hoteli „Polonez” i „Poznań”, przy ul. Kazimierza Wielkiego, przy ul. Estkowskiego. Gdyby inwestycje te zostały zrealizowane, a polityka transportowa w pełni realizowana, do śródmieścia wjeżdżałoby znacznie mniej samochodów.