Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jakie są szanse Lecha na "majstra"?

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Na trzy kolejki przed końcem sezonu Lecha wyprzedzają w tabeli ...
Na trzy kolejki przed końcem sezonu Lecha wyprzedzają w tabeli ... archiwum/Przemek Wałczyński
Na trzy kolejki przed końcem sezonu Lecha wyprzedzają w tabeli Legia, Ruch i Śląsk. Kolejorz nie jest jednak na straconej pozycji.

Jeszcze miesiąc temu tylko najbardziej niepoprawni optymiści wierzyli w to, że Lech w ogóle zdoła jeszcze zakwalifikować się do europejskich pucharów. Po serii zwycięstw i ostatniej wiktorii w Warszawie nad Legią wszystko jest jeszcze możliwe – nawet mistrzowski tytuł.

W tabeli na trzy kolejki przed końcem sezonu ciągle prowadzi Legia, do której Kolejorz traci cztery punkty. Drugi jest Ruch Chorzów z trzypunktową przewagą nad Lechem, a trzeci Śląsk mający dwa „oczka” więcej od poznaniaków. W walce o czołowe lokaty liczą się jeszcze Korona Kielce mająca tyle samo punktów co Lech oraz Polonia Warszawa mająca o jeden punkt mniej.

Tabela czołówki ekstraklasy po 27 kolejkach:

1. Legia Warszawa
49 pkt.
2. Ruch Chorzów
48 pkt.
3. Śląsk Wrocław
47 pkt.
4. Lech Poznań

45 pkt.
5. Korona Kielce

45 pkt.
6. Polonia Warszawa 44 pkt.

Co istotne, analizując ostatnie wyniki, najstabilniej z całej czołówki gra właśnie Kolejorz, który w pięciu ostatnich meczach odniósł cztery zwycięstwa i wywiózł cenny remis z Kielc. Pozostałe drużyny mniej lub bardziej regularnie gubią punkty.

Terminarz trzech ostatnich kolejek także przemawia za Lechem, który do końca sezonu powinien zdobyć komplet punktów. Poznaniaków oprócz meczu u siebie z Polonią czeka jeszcze pojedynek na Bułgarskiej z Podbeskidziem Bielsko-Biała oraz wyjazd do Łodzi na spotkanie z Widzewem. Najtrudniej będzie oczywiście w tym ostatnim przypadku, ale o wiele większa waga tego spotkania dla poznaniaków niż łodzian powinna przechylić szalę zwycięstwa na korzyść tych pierwszych.

Przy takim optymistycznym, ale przecież bardzo realnym wariancie pozostaje jeszcze liczenie na to, gdzie mogą się potknąć rywale. Przy równej liczbie punktów Lech na pewno wyprzedzi Legię i Śląsk, bo ma z nimi lepszy bilans bezpośrednich spotkań, przy Ruchu zadecyduje stosunek bramek, który obecnie poznaniacy także mają wyraźnie lepszy (40-22 Lecha i 38-25 Ruchu).

Gdzie potkną się Legia, Ruch i Śląsk?

Legię czekają mecze u siebie z Jagiellonią Białystok i Koroną Kielce oraz wyjazd do Gdańska z Lechią. Aby dać się wyprzedzić Lechowi, Legia nie może wygrać dwóch z tych spotkań, a w każdym z nich drużyna ze stolicy może się potknąć, może z wyjątkiem pierwszego – „Jaga” to mocny zespół, który jednak słabo radzi sobie na wyjazdach. Korona walczy o europejskie puchary, a Lechia o utrzymanie i zapewne oba zespoły stawią Legii silny opór. Dwa remisy przy zwycięstwach Kolejorza, sprawią, że warszawiacy dadzą się wyprzedzić, ale trzeba powiedzieć, że będzie to cud podobny do tego, jaki zdarzył się dwa lata temu, gdy Wisła na kolejkę przed końcem sezonu przegraną z Cracovią w praktyce „podarowała” Lechowi mistrzostwo.

Ruch Chorzów ma teoretycznie najłatwiejszych rywali – spotka się bowiem z trzema ostatnimi zespołami w tabeli: ŁKS-em Łódź (u siebie), Cracovią (na wyjeździe) i Lechią Gdańsk (u siebie). Wszystkie trzy walczą jednak jeszcze o utrzymanie i tanio skóry nie sprzedadzą. Na dodatek Ruch formą nie imponuje – ostatnio dwukrotnie przegrał z Legią Warszawa (w lidze i finale Pucharu Polski). Wydaje się, że przynajmniej jedno z tych spotkań chorzowianie mogą przegrać, dając się wyprzedzić drużynie Mariusza Rumaka.

Przy komplecie zwycięstw Lechowi do wyprzedzenia Śląska wystarczy, aby wrocławianie potknęli się chociaż raz, notując chociażby remis zamiast wygranej. Z czołówki liczącej się w walce o mistrzostwo podopieczni Oresta Lenczyka mają najtrudniejszych rywali – czekają ich spotkania z rewelacją wiosny – Zagłębiem Lubin (u siebie), Jagiellonią Białystok (wyjazd) i Wisłą Kraków (u siebie), która na pewno będzie chciała zakończyć nieudany sezon na jak najwyższym miejscu.

Analizując powyższe warianty, trzeba przyznać, że Lech ma ogromne szanse na trzecie miejsce w tabeli (wyprzedzenie Śląska), całkiem spore na wicemistrzostwo Polski (wyprzedzenie Ruchu), i niewielkie (ale zawsze) na mistrzostwo (wyprzedzenie Legii).

Z każdą kolejką będziemy mądrzejsi. Jeśli jednak Lech nie wygra z Polonią, Podbeskidziem i Widzewem, może jednak stracić nawet szanse na miejsce dające grę w Lidze Europejskiej. Dlatego przede wszystkim musi skupić się na własnych meczach i dopiero wtedy oglądać się na innych...

A jakie typy na koniec sezonu macie Wy? Zapraszamy do podzielenia się swoimi przewidywaniami w komentarzach pod artykułem.




**

**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto