Młody polski tenisista jest w życiowej formie. Po tym jak dotarł do III rundy Wimbledonu, awansował do pierwszej setki rankingu ATP, a na turniej do Poznania przyjeżdżał jako faworyt.
- Zupełnie nie zwracam na to uwagi, zawsze skupiam się na najbliższym meczu i nie zastanawiam się, które miejsce ja zajmuję w rankingu, a które mój rywal – mówił tuż po swoim pierwszym meczu w Poznaniu.
Janowicz bez większego problemu osiągnął swoje osiągnięcie sprzed roku, czyli wywalczył awans do finału (jedynego seta przegrał w półfinale). Przed rokiem musiał uznać wyższość Portugalczyka Rui Machado, tym razem jego finałowym rywalem był Francuz Jonathan Dasnieres de Veigy.
Mecz dobrze rozpoczął Polak – prowadził 2:0, ale trzy kolejne gemy należały do Francuza. Janowicz zachował jednak zimną krew i do końca pierwszego seta nie oddał już ani jednego gema.
Wynikiem 6:3 zakończył się także drugi set i tym samym Janowicz stał się pierwszym polskim zwycięzcą poznańskiego challengera.
W finale deblistów, który rozegrano w sobotę, spotkało się aż trzech Australijczyków oraz Niemiec. Lepszy okazał się duet mieszany Rameez Junaid i Simon Stadler, którzy pokonali Adama Hubble’a i Nimę Roshana 6:3, 6:4.
Czytaj więcej wiadomości sportowych z Poznania
**
**
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?