Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jazda do szkoły!

Panna Anna
Panna Anna
Okazuje się, że niektórzy uczniowie zamiast narzekać na ceny 10.miesięcznego biletu, wzięli sprawy w swoje ręce i przesiedli się na... skutery!

Motorower to idealny pomysł dla wszystkich, którzy pokonują niewielkie odległości autobusami, albo są znużeni staniem w korkach. Skuter pali zdecydowanie mniej niż nawet najmniejszy samochód, koszty ubezpieczenia są dużo niższe, i najważniejsze - nie trzeba być pełnoletnim, aby go dosiąść.

Skuterem może jeździć każdy, kto ma 18 lat, lub ukończone 13 i kartę motorowerową. Sama obsługa pojazdu nie wymaga wcale wielkiej filozofii. - To tylko dwie manetki. Naprawdę każdy potrafi się w tym odnaleźć - przekonuje pan Andrzej, sprzedający takie pojazdy. A kto przychodzi do sklepu oglądać te jednoślady? - Na ogół rodzice, by sprawić dziecku prezent. Ale zdarzyło mi się już sprzedać parę skuterów emerytom, którzy od zawsze marzyli o własnej maszynie, a na samochód najzwyczajniej ich nie stać - mówi.

Ceny skuterów wahają się od niecałych dwóch do nawet kilkunastu tysięcy złotych. - Przyzwoity pojazd to wydatek rzędu 3-4 tys. - zastrzega pan Andrzej. Utrzymanie też nie jest drogie, zważywszy, że pojemność zbiornika paliwa to ok. 5 litrów. - Miesięcznie dostaję 80 złotych dodatku do kieszonkowego, na benzynę do skutera - mówi Dawid, licealista, który do szkoły jeździ jednośladem. - Oczywiście to o wiele za mało, biorąc pod uwagę, że dojeżdżam do miasta z Puszczykowa. Ale komfort jazdy jest wart dopłaty - mruga. - Jednak 70 kilometrów na godzinę, do których rozpędza się mój skuter, to dla mnie zdecydowanie za mało. I tak wkrótce sprawię sobie motor.

- Najbardziej w moim skuterze podoba mi się to, że nie muszę czekać kiedy przyjedzie następny autobus, ani pięciokrotnie się przesiadać się z tramwaju do tramwaju, kiedy chcę gdzieś pojechać - mówi Ala. Swój skuter dostała od babci, w nagrodę za dostanie się do dobrego liceum. - Jak dla mnie - totalna rewelacja. Ale myślę, że głównie dlatego, że tankowaniem zajmuje się tata - uśmiecha się. - Moi rodzice nie narzekają na koszty, bo choć do szkoły mam bardzo blisko, od mojego domu nie ma dobrego połączenia, aby tam szybko dotrzeć. Na bilety komunikacji podmiejskiej i sieciówkę MPK wydałabym znacznie więcej.
- Mam tylko nadzieję, że znajdziemy też sposób na pogodę, która nie sprzyja poruszajacym się jednośladami. W końcu mamy jeszcze kalendarzowe lato! - podsumowuje Dawid.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto