MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Jest co poprawiać

TOM
Po bardzo przeciętnym występie w Engelbergu polscy narciarze wrócili do Zakopanego, gdzie szukają formy przed zbliżającym się Turniejem Czterech Skoczni.

Po bardzo przeciętnym występie w Engelbergu polscy narciarze wrócili do Zakopanego, gdzie szukają formy przed zbliżającym się Turniejem Czterech Skoczni.

Polscy skoczkowie pierwszej części sezonu nie mogą zaliczyć do udanych. W siedmiu dotychczasowych konkursach Adam Małysz ani razu nie stanął na podium, a pozostali zawodnicy mają ogromne problemy z zakwalifikowaniem się do finałowej serii. Do tej pory ta sztuka udała się tylko Kamilowi Stochowi oraz Robertowi Matei. Obaj jednak większej roli w konkursach nie odegrali.
Jest więc co poprawiać, dlatego trener Heinz Kuttin postanowił zebrać swoich podopiecznych w Zakopanem. Tam na Średniej Krokwi mają zbudować formę na prestiżowy Turniej Czterech Skoczni. Austriacki szkoleniowiec ustalił już zresztą kadrę na tę imprezę. W pierwszym konkursie 29 grudnia w Oberstdorfie wystartują Małysz, Stoch, Mateja i Marcin Bachleda. - Być może jakieś minimalne korekty składu jeszcze będą, ale ta czwórka ma obecnie największe szanse na start w Oberstdorfie - powiedział rzecznik prasowy Polskiego Związku Narciarskiego, Grzegorz Mikuła. - Rozmawiałem z trenerem Łukaszem Kruczkiem, który stwierdził, że pod uwagę może być jeszcze ewentualnie brany Wojciech Skupień, ale to będzie zależało od wyniku, jaki uzyska podczas zawodów Pucharu Kontynentalnego w Engelbergu.
Do Turnieju Czterech Sko- czni przygotowują się też inni. Wiele pracy czeka trenera Norwegów, Mikę Kojonkoskiego, ponieważ podopieczni także prezentują się bardzo słabo. W Engelbergu najlepszy z nich, Tommy Ingebrigtsen był dopiero dziesiąty. - Po takim występie może być mi tylko wstyd. Zwłaszcza, że to był ostatni sprawdzian przed konkursami w Austrii i Niemczech - stwierdził szkoleniowiec.
Faworytem Turnieju Czterech Skoczni będzie Jakub Janda, który już czterokrotnie w tym sezonie stawał na najwyższym stopniu podium. - Ja się nim nie czuję. Do tej pory miałem po prostu więcej szczęścia od rywali - mówi skromnie czeski skoczek. - Teraz zresztą skupiam się na treningach w Harrachovie oraz przedświątecznych zakupach. Chcę też w spokoju spędzić święta - dodaje Janda.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto