Jeszcze nie sPAKowany

Być może, że firma Alstom zgodzi się na rozłożenie 66-milionowego długu Zespołu Elektrowni PAK S.A w Koninie na raty.

Alstom nie spełnił groźby i nie wystąpił z wnioskiem o ogłoszenie upadłości Zespołu Elektrowni PAK S.A w Koninie. Nieoficjalne informacje zdają się wskazywać, że firma poważnie bierze pod uwagę możliwość rozłożenia na raty 66 milionów należności, jakie winien jest mu Zespół Elektrowni PAK SA w Koninie. Zarząd ZE PAK S.A. Alstom zwrócił się do ZE PAK S.A. w lutym z żądaniem natychmiastowej zapłaty należności firmie za zainstalowane w Pątnowie II urządzenia i wykonane przy nich prace. Alstom ostrzegł konińskich energetyków, że czeka do 28 lutego. Na szczęście do dziś nie zrealizował swojej obietnicy wystąpienia z wnioskiem o upadłość ZE PAK.

Na rozwój zdarzeń z niepokojem patrzy kilkutysięczna załoga PAK. Także górnicy z KWB Konin, dostarczający paliwo. Sprawa Alstomu skomplikowała trudną sytuację PAK. Kryzys rozpoczął się w maju ubiegłego roku, gdy zaawansowana prawie w połowie budowa najnowocześniejszego w kraju bloku energetycznego, opalanego węglem brunatnym, o mocy 460 MW, została przerwana. I choć kosztowało to ponad 240 mln euro, które tak naprawdę zainwestował PAK, żaden ze współwłaścicieli Zespołu nie chciał pomóc od razu. Minister Skarbu Państwa, który posiada ponad 50 proc. akcji spółki, przez skomplikowane zapisy umowy prywatyzacyjnej sprzed pięciu lat okazał się ubezwłasnowolniony. Zdecydowanie rządził, także na szczeblu operacyjnym, Elektrim SA, właściciel – wówczas – nieco ponad 38 proc. akcji. Dopiero wielomiesięczne rozmowy doprowadziły do podpisania porozumienia między współwłaścicielami. I Elektrim obwieścił, że spełniono ostatni warunek do przywrócenia szybkiego kredytowania Pątnowa II. Okazało się, że były to czcze obietnice. Budowa, która znów miała ruszyć pod koniec ubiegłego roku, w bieżącym roku nadal jest pusta. W tym czasie Elektrim zwiększył pulę posiadanych akcji przez wykup ich, za nieco ponad połowę ustalonej ceny w umowie prywatyzacyjnej, z 15-proc. pakietu pracowniczego. Nieoficjalne szacunki mówią, że dziś Elektrim może mieć nawet 45 proc. akcji PAK.

W ratowanie inwestycji zaangażowali się związkowcy i parlamentarzyści. Grożą nawet strajkiem i blokadami. Ale i Elektrim i MSP milczą.