Przezroczystość wody o tym czasie w roku 2005 wynosiła 4,80 (cztery metry osiemdziesiąt cm!). Dzisiaj przezroczystość tej glonowej zupy, w jaką zamieniło się jeszcze do niedawna to jedno z najczystszych jezior w Wielkopolsce, to 2,20 (dwa metry 20 cm!).
Oto efekt spływu w kilku ostatnich latach mieszaniny deszczówki i ścieków sanitarnych zawierających fosforany.
To prawie katastrofa ekologiczna! Jednym, jedynym dopływem Rowem Złotnickim nadal płynie ta mieszanka, przy pełnej bezradności wszystkich służb, instytucji, organów.
Chyba będą "nici" z "zielonego ekologicznego Poznania"?
P.S na plaży nie zauważyłem ani jednej przenośnej toalety.
Jerzy Juszczyński Polski Klub Ekologiczny
więcej informacji na www.ratujmy-strzeszynek.pl
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?