- Ten budynek to perła dzielnicy - mówi pan Grzegorz, mieszkaniec Jeżyc. - Żal nam, że tak niszczeje. Nie wiemy, co będzie z nim dalej - dodaje.
Sąsiedzi obawiali się, że może dojść do podobnych zdarzeń, jak w przypadku kamienicy "żelazka" przy ulicy Krysiewicza i Ogrodowej. Poprosili o interwencję.
- Przez śmietnik albo po dachach okolicznych garaży do opuszczonego budynku dostają się różni ludzie. Kiedyś widzieliśmy stertę starych kaloryferów, ale po kilku godzinach zniknęła - mówi inny mieszkaniec Jeżyc.
Opuszczone miejsca w Poznaniu - zobacz nasz serwis specjalny
- Przez okno widzę, że niemal każdej nocy ktoś tam jest. Bywało, że wzywaliśmy policję, ale towarzystwo zna ten teren tak dobrze, że potrafi szybko zniknąć - opowiada kobieta z sąsiedniego budynku.
Natychmiast po informacjach od sąsiadów na miejscu był pracownik Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. - Kamienica jest dobrze ogrodzona. Nie mamy podstaw, by przymusić właściciela do zabezpieczenia jej, gdyż nie stanowi niebezpieczeństwa dla przechodniów - mówi Paweł Łuka-szewski, szef PINB-u.
Wiadomo, że ktoś, kto do budynku wchodzi nielegalnie, robi to na własną odpowiedzialność.
Najnowsze informacje z Poznania na Twoją skrzynkę - zamów nasz newsletter
Z nieoficjalnych informacji, jakie otrzymał Głos Wielkopolski wynika, że właściciel budynku ma już plan za zagospodarowanie miejsca. Prawdopodobnie wkrótce kamienica będzie wyremontowana, a następnie powstanie w niej hostel.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?