"Śniadania w Dwójce" to organizowane od 1993 r. spotkania z ludźmi kultury, nauki, polityki i sportu. Uczniowie mieli okazję porozmawiać z wieloma osobistościami. Szkołę odwiedzili m.in. prezydenci Lech Wałęsa i Bronisław Komorowski, Krzysztof Zanussi, Tadeusz Mazowiecki czy Justyna Steczkowska. W czwartek gościem w II LO był w przeszłości znakomity piłkarz klubu FC Barcelona, a obecnie trener Lecha Poznań Jose Bakero.
Skąd pomysł na zaproszenia sławnego zawodnika? - Gościliśmy wielu sportowców. A już piłkarze cieszą się szczególnym powodzeniem. Poza tym córka Jose Bakero chodzi do naszego liceum - wyjaśniła dyrektor szkoły Małgorzata Dembska.
Więcej filmów w serwisie Glos.tv:
Coca-Cola Cup w Jarocinie
Kwatera w Witaszyczkach otwarta
Co ciekawego zdradził uczniom na spotkaniu szkoleniowiec Kolejorza?
------------------------------------------
12.10 - Spotkanie się kończy. Bakero dostał od uczniów bukiet kwiatów, który przekazał swojej córce. Trenera Kolejorza żegnają gromkie brawa.
12.07 - Po lżejszych tematach przyszedł czas na poważne rzeczy. Czy Lech zdobędzie majstra w tym sezonie? - Oczywiście, że tak. Piłka jest cały czas w grze. Postaramy się zdobyć tytuł i dojść jak najwyżej w Pucharze Polski. Gramy coraz ładniejszy futbol, więc trzymajcie za nas kciuki - zaznaczył Bakero.
12.01 - Uczniowie przypomnieli trenerowi Lecha fragment teledysku sprzed lat, na którym razem z kolegami z Barcelony pokazują swoje umiejętności wokalne. - Na moją dyspozycję głosową z pewnością miała wpływ ilość wypitego wcześniej wina. Pamiętam, że było bardzo wesoło i znakomicie się bawiliśmy. Po nagraniu zabawa trwała dalej. Nad ranem czułem się nie jak gwiazda piłki, tylko gwiazda sceny. Mogłem od razu polecieć do sklepu i kupić swoją płytę, jeżeli oczywiście zostałaby kiedykolwiek nagrana...
- Potem brałem udział w jeszcze jednym wokalnym projekcie, ale już nie wyszedł tak dobrze, więc można powiedzieć, że moja kariera wokalisty skończyła się na jednej piosence - żartował były zawodnik Barcelony.
Zobacz także: Jose Bakero zostaje w Lechu Poznań na kolejne sezony?
11.53 - Pierwsze wspomnienia z Polski? - Pogoda! Zimno i śnieg są nie do zniesienia. Pamiętam swój pierwszy mecz na ławce trenerskiej Kolejorza. Graliśmy z Manchesterem City. Już wtedy było bardzo zimno, ale to co działo się w kolejnym spotkaniu LE w Poznaniu z Juventusem Turyn, to były ekstremalne przeżycia - przypomniał starcie w śnieżycy Bakero.
11.48 - Jak Bask znalazł się w naszym kraju? - Trafiłem do Polski przez przypadek. Taka jest prawda. Polonia Warszawa szukała trenera. Józef Wojciechowski miał holenderskich znajomych, którzy skontaktowali mnie z prezesem Czarnych Koszul. Dogadaliśmy się i podpisałem kontrakt. Na moją decyzję duży wpływ miała rodzina. Moja żona twierdzi, że jak nie mam zajęcia, nie trenuję żadnego klubu, to jestem nie do zniesienia w domu. Nie miałem więc wyjścia - wyjaśnił ze śmiechem Bakero.
11.39 - Komu będzie kibicował podczas Euro 2012? - Liczę, że w finale zagrają Polska i Hiszpania. A wtedy nie będę miał wyjścia. Będę trzymał kciuki za moją ojczyznę - mówi opiekun Kolejorza.
11.32 - Jakie to uczucie być częścią wielkiej Barcelony? - Kiedy z Realu Sociedad trafiłem do Barcy moje życie się zmieniło. To było brutalne wejście w wielką piłkę. W San Sebastian znałeś wszystkich, idąc ulicą pozdrawiałeś każdego. Na konferencje prasowe przychodziło dwóch dziennikarzy, z którymi potem można było iść na piwo. Na konferencjach FCB zjawiało się 60-70 żurnalistów. To był inny świat...
- Tworzyliśmy zgraną paczkę w klubie. Po meczach czy treningach chodziliśmy razem na kolacje. Nasze żony się przyjaźniły. Dobra atmosfera w szatni potem procentowała na boisku. Znacznie łatwiej osiąga się wtedy sukcesy - wspomina Bakero.
11.25 - Czy Jose Bakero od dziecka pragnął zostać piłkarzem? - W każdą niedzielę grywaliśmy na plaży w San Sebastian, gdzie potrafiło się zabrać jednego dnia półtora tysiąca młodych adeptów futbolu. Grałem i trenowałem, ale nigdy nie marzyłem o tym, by być zawodowym piłkarzem. Po prostu tak wyszło - zdradził Bakero. Rady dla początkujących zawodników? - W każdej chwili czerpać radość z gry. To jest najważniejsze - zaznaczył trener Lecha.
godz. 11.15 - Trener Lecha Poznań jest już w szkole. Przy wejściu powitała go specjalna delegacja uczniów. Szkolna aula, gdzie odbędzie się spotkanie, pęka w szwach. Początek już za pięć minut.
Zobacz także: Bronisław Komorowski na "Śniadaniu w dwójce" [ZDJĘCIA, WIDEO]
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?