W sobotę poznaniaków czeka kolejne trudne wyjazdowe starcie - o godzinie 18 z Cracovią. Faworytem jest Lech, pod warunkiem, że hiszpański szkoleniowiec przeanalizuje błędy i wyciągnie odpowiednie wnioski. Ostatnie porażki zupełnie nie zrażają trenera Kolejorza
- Idziemy w dobrym kierunku - tłumaczył na konferencji prasowej.
To nic, że Kolejorz przegrał trzy z czterech ostatnich spotkań. To nic, że trzy stracone bramki w jednym meczu ligowym przytrafiły się Kolejorzowi po raz pierwszy od dwóch lat. To nic, że gra obronna Lecha woła o pomstę do nieba, a zespół jest coraz niżej w tabeli. Bakero uważa, że jeszcze nie można oceniać wyników, bo do tej pory większość meczów drużyna grała na wyjeździe.
Jose Maria Bakero potwierdził nasze wcześniejsze informacje, że nie będzie zmiany w bramce Lecha. Krzysztof Kotorowski pozostanie numerem 1.
- W spotkaniu ze Śląskiem zmarnowaliśmy mnóstwo okazji do zdobycia gola. Gdybyśmy je wykorzystali, mogłoby być 3:3. Czy z tego powodu mam zmienić wszystkich graczy ofensywnych? Nie. Podobnie jest z bramkarzami. Jeden gorszy występ niczego nie oznacza. Straciliśmy wręcz absurdalne bramki, nie mieliśmy skuteczności, a rywale trafiali właściwie wszystko. Mieliśmy rytm, drużyna grała blisko siebie, do końca była aktywna. We Wrocławiu zagraliśmy naprawdę dobrze - opowiadał Bakero.
Czytaj też: Wszyscy czekają na powrót Manuela Arboledy
Po takich wywodach nasuwa się tylko jedno pytanie: czy hiszpański szkoleniowiec woli piękne pogrzeby czy brzydkie zwycięstwa?
- Oczywiście lubię brzydko wygrywać. Lecz tylko pojedyncze mecze. W dłuższej perspektywie liczy się to, że masz sposób gry, strukturę drużyny. A ja uważam, że mamy. I to pozwoli nam wygrywać w przyszłości. Na razie brakuje nam stabilizacji, ale naprawdę wszystko idzie w dobrą stronę i z każdym kolejnym spotkaniem ja dostrzegam progres w naszej grze - twierdzi Hiszpan.
Bakero zdradził wczoraj swój pomysł na wygranie z Cracovią.
Wszystko o Lechu Poznań - zobacz serwis Bulgarska.pl
- Rywale grają agresywnie, a po ostatnim zwycięstwie na pewno uwierzyli w swoje umiejętności. My jednak na pewno zagramy tam w swoim stylu. Chcemy, aby długie posiadanie piłki przełożyło się na efektywność w naszej grze i nad tym pracowaliśmy podczas całego tygodnia. Poza tym musimy być bardziej skoncentrowani w defensywie, zwłaszcza w początkowych 20 minutach meczu, gdy rywale mają jeszcze duży zapas sił.
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Na stadionie przy ul. Kałuży lechitom zawsze trudno się grało. Od powrotu Cracovii do ekstraklasy siedem lat temu, Kolejorz wygrał tylko raz. W śnieżnej zadymce 22 listopada 2008 roku gola na wagę zwycięstwa strzelił Ivan Djurdjević.
- Nie służy nam atmosfera meczów przyjaźni, dlatego mamy takie słabe wyniki z Cracovią. Musimy to teraz zmienić. Wrócić do swojej gry, dyktować warunki na boisku i znów wygrać. Liga w tym sezonie znów jest ciekawa, każdy może wygrać z każdym. Nie będzie to łatwy mecz - powiedział nam "Djuka".
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?