Czy można bezkonfliktowo łączyć tradycję i nowoczesność? W trakcie sobotniej, urodzinowej gali "Polski Głosu Wielkopolskiego" wielokrotnie mogliśmy zadać sobie to pytanie i z satysfakcją udzielić twierdzącej odpowiedzi.
W 63 latach, które minęły od wydania pierwszego numeru "Głosu", mieści się wiele wydarzeń, które historia oceniać będzie jako przełomowe dla świata. Zmieniał się on także pod wpływem Wielkopolan - choćby za spraw wydarzeń Poznańskiego Czerwca 1956 roku - o czym przypominał aktor Jakub Papuga, prowadzący część uroczystości, poświęconej naszym nagrodom kulturalnym, a także redaktor naczelny naszego dziennika Adam Pawłowski, który uwypuklił rolę "Głosu" w naszej społeczności. Potwierdzające ją gratulacje złożyli nam na scenie marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak i wicewojewoda wielkopolski Przemysław Pacia. List od prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego odczytał dyrektor Gabinetu Prezydenta Marek Kalemba.
Pierwszym z wręczanych tego wieczora wyróżnień, była Nagroda Pracy Organicznej. Jej nazwa wskazuje na chlubną tradycję pozytywistyczną, ale nagradzając prezes Fundacji Mam Marzenie Ewę Stolarską pokazaliśmy, że pojmować ją można zgodnie z duchem czasu.
- Zastanawiałam się, czy zasługuję na nagrodę za prace organiczną. Faktycznie, pracujemy od podstaw, by przywrócić radość ciężko chorym dzieciom. Przyjmuję nagrodę w imieniu wielu osób, bez których nie byłoby możliwe spełnianie marzeń najmłodszych - powiedziała Ewa Stolarska.
Przed pytaniem o sposób znalezienia swego miejsca w sztafecie pokoleń stoją też młodzi artyści, nagrodzeni Medalami Młodej Sztuki. Doceniliśmy ich oryginalność i świeżość spojrzenia, a jednocześnie za szacunek dla dorobku przeszłości. Świetnie ilustruje to nagroda dla ks. Jakuba Przybylskiego, który zajmuje się odkrywaniem w archiwach zapomnianych dzieł muzycznych i aranżowaniem festiwali. Skrzypaczka Anny Marii Staśkiewicz zabłysła za sprawą konkursu im. Henryka Wieniawskiego, a więc wydarzenia upamiętniającego piękne karty kulturalnej historii. Także poeta Maciej Gierszewski i malarz Radek Szlaga kreatywnie wplatają swą sztukę w zastany dorobek literatury i plastyki, podobnie jak zespół Muchy w stosunku do tradycji rocka.
Doskonałym podsumowaniem tego wieczoru była "Zemsta" Aleksandra Fredry. Spektakl Piotra Cieślaka, przenoszący akcję w czasy współczesne ze wszystkimi scenograficznymi konsekwencjami, a jednocześnie wykorzystujący oryginalny tekst utworu, pokazał, że tradycję można i szanować, i kreatywnie uwspółcześniać. Oby przyszłe dzieła laureatów nagród "Polski Głosu Wielkopolskiego", po latach można było uznać za równie uniwersalne.
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
