Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jutro o godz. 20 w Krakowie Lech zmierzy się z Wisłą [WIDEO]

Maciej Lehmann
W Poznaniu  Lech rozbił Wisłę aż 4:1. Jutro Kolejorz też nie stoi na straconej pozycji
W Poznaniu Lech rozbił Wisłę aż 4:1. Jutro Kolejorz też nie stoi na straconej pozycji Marek Zakrzewski
Bez kontuzjowanego Ivana Djurdjevicia będą musieli radzić sobie jutro lechici na stadionie krakowskiej Wisły. Do zespołu wraca natomiast Rafał Murawski, który był mocno poobijany po meczu z Legią i nie zagrał w sobotę, w wygranym 2:0 pojedynku z Górnikiem Zabrze.

Brak Djurdjevicia to spora strata. Serb był ostatnio w bardzo dobrej formie. - Ivan strasznie nabiegał się w sobotę, wywalczył mnóstwo piłek. Dzięki niemu mieliśmy przewagę w środku pola i grało nam się dużo łatwiej - przyznał Semir Stilić. Niestety, w 68. minucie "Djuka" zderzył się z Danielem Sikorskim z Górnika i rozciął dziąsło. Schodził z boiska zakrwawiony. Został zmieniony przez Dimitrije Injaca, a po ostatnim gwizdku sędziego pojechał do szpitala.

- Ivan nie może pojechać z nami do Krakowa. Ma założonych sześć szwów. Prawdopodobnie będzie mógł zagrać w sobotę przeciwko Ruchowi Chorzów, jeśli założy specjalny ochraniacz - mówił podczas wczorajszej konferencji trener Lecha Jose Maria Bakero.

Czytaj także: Luis Henriquez zostaje w Lechu na dłużej

Absencja Djurdjevicia spowoduje zapewne zmianę taktyki. Hiszpan przeciwko Górnikowi ustawił zespół bardzo ofensywnie, z jednym tylko defensywnym pomocnikiem. Trzeba założyć, że przeciwko Wiśle w Krakowie, Lech lepiej zabezpieczy tyły. Miejsce Ivana zajmie Rafał Murawski, którego wspierać będzie Dimitrije Injac, a na ławce rezerwowych usiądzie ktoś z trójki Jakub Wilk, Jacek Kiełb, Siergiej Kriwiec. - Musimy zaatakować, ale też dobrze zagrać w defensywie - te dwa elementy trzeba zrównoważyć - stwierdził Bakero.

Czytaj także: Lech Poznań na wyjeździe bez kibiców

Hiszpan zdaje sobie sprawę z tego, że jego drużynę czeka pod Wawelem trudna przeprawa. - Ten mecz to wyzwanie dla trenera, a także dla piłkarzy. Oni ciężko pracują i czekają przez cały rok, by pokazać się w takim spotkaniu - podkreślił szkoleniowiec. Jego zdaniem Wisła to bardzo silny przeciwnik, o czym świadczy zajmowane przez nią miejsce w tabeli. - Wisła nie potrzebuje zbyt wielu okazji do zdobycia bramki, to bardzo skuteczny zespół. W ostatnim meczu przeciwko Lechii Gdańsk pierwsze dwie okazje zamienili na gole. Dla mnie jednak to zawsze moja drużyna jest lepsza, ale problem polega na tym, że nie zawsze to pokazujemy - mówił trener Kolejorza.

Więcej filmów w serwisie Głos.TV:
Poznań. Pseudokibice namierzeni
Poznań. Już wkrótce Juwenalia
Obchody Dnia Zwycięstwa

Lech po sobotniej wygranej awansował na piąte miejsce w tabeli i znów się liczy w walce o europejskie puchary. Jeśli Legia Warszawa, zdobywca Pucharu Polski, znajdzie się w pierwszej trójce (obecnie zajmuje trzecią lokatę), to nawet czwarte miejsce da prawo gry w kwalifikacjach Ligi Europy. - Naszym celem jest zajęcie drugiego, nie trzeciego miejsca. Nie jesteśmy minimalistami - powiedział Bakero.

W Krakowie zapanowała euforia, bo po dwóch porażkach "Biała Gwiazda" przełamała się w Gdańsku i zdobyła cenne trzy punkty. - Zaczęliśmy wreszcie grać nie jak mistrz, ale jak zespół , który walczy o mistrza - ocenił postawę swojego zespołu izraelski pomocnik Maor Melikson. Wisła jest w tak komfortowej sytuacji, że już rozpoczęły się obliczenia, kiedy będzie mogła cieszyć się z mistrzostwa Polski. Optymiści twierdzą, że może nastąpić już w niedzielę po derbowym meczu z Cracovią.

Czytaj także: Lech znów jest w grze o europejskie puchary

- Chcemy popsuć im te plany. Będziemy na pewno bardzo zdeterminowani - zapowiada na oficjalnej stronie klubowej Rafał Murawski. Do Krakowa lechici polecą dziś rano specjalnie wyczarterowanym samolotem. Arbitrem jutrzejszego meczu będzie Robert Małek z Zabrza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto