Kajakarze, jak sami przyznają, pozazdrościli rowerzystom i zaadaptowali na własne potrzeby ich pomysł masy krytycznej. Rowerzyści co miesiąc wyjeżdżają na ulice miasta, by zwrócić uwagę na problemy, z którymi muszą się jako cykliści mierzyć każdego dnia w przestrzeni miejskiej.
Kajkarze dopiero drugi raz chwycili za wiosła i gremialnie stawili się w Puszczykowie, by stamtąd przypłynąć do Poznania Wartą.
To właśnie chęć zwrócenia uwagi na fakt, że rzeka w Poznaniu jest zupełnie niewykorzystywana jako atrakcja turystyczna, okazała się motorem do wpólnego działania.
- Naszym celem jest propagowanie turystyki kajakowej wśród poznańskiej społeczności - przekonują organizatorzy spływu. - Chcemy pokazać, że istnieją alternatywne w stosunku do powszechnie uprawianych, sposoby spędzania wolnego czasu.
Kajakarze chcą też zwrócić uwagę, że Warta jako szlak wodny nadal nie jest odpowiednio promowana, a mogłaby być powszechnie wykorzystywana w celach rekreacyjnych, nawet w centrum dużego miasta.
Według szacunków organizatorów w akcji wziąć udział mogło nawet 300 osób. To rekord, bo w poprzedniej edycji popłynęło 200 kajakarzy.
Spływ zorganizował Akademicki Klub Kajakowy Panta Rei działający przy Politechnice Poznańskiej.
Zobacz wszystkie zdjęcia - kliknij w pierwszą miniaturkę aby rozpocząć przeglądanie galerii
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?