Kapitan uratował remis

Lech zakończył pierwsze zgrupowanie w Side wartościowym remisem z Krylią Sowietow Samara 1:1.

Jesienią ,,Skrzydła’’ występowały w Pucharze UEFA. Do rozgrywek zakwalifikowały się dzięki trzeciej lokacie w poprzednim sezonie. 2005 rok nie był już tak udany dla drużyny z Samary. Zajęła dopiero 14. miejsce, ale trzeba dodać, że z europejskich pucharów odpadła po ciężkim boju z AZ Alkmaar (5:3 u siebie i 1:3 w Holandii).
- To był bardzo wymagający rywal. Kanczelskis, reprezentant Ukrainy Andrej Gusin, czy znany z występów w Bundeslidze Marko Topić – te nazwiska są wizytówką tego klubu – powiedział Czesław Michniewicz
Lech stracił gola w drugiej minucie doliczonego czasu gry w pierwszej połowie. Strugarek przegrał powietrzny pojedynek z reprezentantem RPA Mathew Boothem, który dograł piłkę przed bramkę Kotorowskiego, a nowy nabytek Krylii Dmitry Wasiljew głową strzelił do siatki.
Lech wyrównał tuż przed końcem. Pięknym prostopadłym podaniem popisał się Piotr Śiwrczewski, a ,,Rejsik’’ w sytuacji sam na sam z 16 metrów przelobował bramkarza.
Michniewicz chwalił po meczu grającego na prawej obronie Artura Marciniaka.
- Grał po raz drugi na tej pozycji, ale spisywał się bez zarzutu. Sparingi w Turcji pokazały jednak jak wąską mamy ławkę rezerwowych. Nie mógł grać Zakrzewski, który ma stłuczoną kostkę i na prawym skrzydle straszyliśmy ,,kieszonkowymi’’ piłkarzami. Po powrocie do Poznania będę rozmawiał z prezesem Majchrzakiem o ewentualnych wzmocnieniach – stwierdził szkoleniowiec.

Lech Poznań – Krylia Sowietow 1:1

Bramki: 0:1 Dmitry Wasiljew (45+2), 1:1 Piotr Reiss (90)

Lech: Kotorowski (46. Malarz) – Marciniak (46. Czarnecki), Wójcik (56. Mowlik), Anderson, Telichowski (65. Samba Ba), Buzała (46. Świerczewski), Scherfchen (76. Wilk), Michał Goliński, Strugarek (46. Wachowicz), Reiss, Szewczuk (86. Mirosław Goliński).

Kasperczak, Majewski, Michniewicz....

Nowy Lech jeszcze nie powstał, ale już zaczęły się spekulacje, kto będzie w przyszłym sezonie trenerem poznańskiego zespołu. Wczorajszy ,,Przegląd Sportowy’’ ujawnił, że nowi właściciele widzieliby na tym stanowisku Henryka Kasperczaka. Problem w tym, że były trener ,,Białej Gwiazdy’’ podpisał z krakowskim klubem lukratywny kontrakt, który jeszcze do czerwca 2008 r. gwarantuje mu pobory w wysokości 20 tys. euro (72 tys. zł.) miesięcznie. Podstawowe pytanie brzmi: czy prezes Jacek Rutkowski, będzie chciał wpłacać szkoleniowcowi tak astronomiczną gażę i czy ewentualnie Kasperczak zgodzi się pracować na gorszych warunkach. Nowy prezes Lecha, Andrzej Kadziński, wspominał, że sympatią Jacka Rutkowskiego nadal cieszy się Stefan Majewski. ,,Doktor’’ posiada świetny warsztat trenerski, lecz musiał pożegnać się z Amiką po głośnym konflikcie z piłkarzami. Teraz Majewski z sukcesami prowadzi Widzew, który puka do bram ekstraklasy. Na pewno nie bez szans jest też obecny trener Czesław Michniewicz. Jego atutami mogą być wyniki. Jeśli Lech zdobędzie Puchar Polski i zajmie trzecie miejsce w lidze, będzie miał za sobą olbrzymią sympatię kibiców. Z drugiej strony, za blisko milion złotych rocznie można zatrudnić naprawdę znanych szkoleniowców. To jest pułap bliski Bundesligi.