Jedna ofiara śmiertelna, ranny kierowca, pięć uszkodzonych aut i ponad 100 tysięcy złotych strat - to bilans wypadku, jaki wczoraj w nocy wydarzył się pod Antoninem, na trasie krajowej nr 11. Na wiadukcie kolejowym, w miejscu, gdzie prowadzone są roboty drogowe, tir uderzył w kolejkę oczekujących na przejazd pojazdów. Na miejscu zginął 15-letni syn kierowcy tira, a on sam został ranny. Ma złamane obie nogi. Z pozostałych pojazdów nikt nie wymagał hospitalizacji. Poszkodowani to mieszkańcy województwa małopolskiego. Usuwanie skutków zdarzenia trwało ponad pięć godzin. Z jednego z uszkodzonych samochodów wysypały się 3 tony węgla.
Zdaniem policji, przyczyną wypadku mogło być zaśnięcie kierowcy, który nie zatrzymał się za stojącymi na czerwonym świetle pojazdami. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że miejsce, gdzie prowadzone są prace drogowe było oznakowane w sposób prawidłowy - powiedział podinsp. Jan Wiluk, naczelnik Sekcji Ruchu Drogowego KPP w Ostrowie Wlkp.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?