Po dwóch miesiącach od momentu, gdy pijany młody mężczyzna chcąc sobie zrobić pamiątkowe zdjęcie, wspiął się na pręgierz i zrzucił z niego zabytkową figurę kata, zniszczona rzeźba wróciła wreszcie na swoje miejsce.
Dokładnie w samo południe ekipa specjalistów za pomocą dźwigu podniosła odtworzoną figurę i umieściła ją na właściwym miejscu. Sama operacja podniesienia to jednak finał długiego procesu naprawy zniszczonego zabytku.
Rzeźba, spadając na płytę Rynku rozsypała się na dużą liczbę kawałków, a dodatkowo początkowo nie można było odnaleźć odłamanej głowy kata. Kiedy udało się ją odzyskać, wszystkie zebrane elementy trzeba było skleić razem z dużą starannością.
- Poskładanie rzeźby nie było łatwe, bo rozsypała się ona aż na 42 kawałki, ale ostatecznie udało się wszystkie elementy dopasować na swoje miejsce, i rzeźba jest niemal oryginalna – mówi Mariusz Lewicki, autor rekonstrukcji rzeźby. Prawie, bo jak dodaje autor, fragment buta kata trzeba było odtworzyć – tego elementu rozsypanki bowiem brakowało.
Oprócz przywrócenia rzeźby do jej pierwotnego wyglądu, firma, która za to odpowiadała dodała zabezpieczenie, dzięki któremu figura z pręgierza nie powinna już tak łatwo spaść.
– Została zamontowana specjalna kotwa montażowa, której do tej pory nie było, i figura trzymała się jedyne na zaprawie cementowej – tłumaczy Mariusz Lewicki.
Zadowolenia z naprawy pręgierza nie ukrywa Maria Strzałko, miejski konserwator zabytków, która nadzorowała cały proces.
– Wszystko wygląda bardzo dobrze, mam nadzieję, że podobny incydent już się nie wydarzy. Cieszę się, że rzeźbę udało się naprawić, ale rzeczywiście wolałabym, żeby takich prac nie trzeba było w ogóle przeprowadzać.
Koszt odrestaurowania rzeźby z pręgierza wyniósł 40 tys. złotych. Na razie nie wiadomo, czy mężczyzna, który dokonał zniszczeń będzie musiał ponieść koszty naprawy. O pokryciu wyrządzonych przez niego szkód zadecyduje sąd. Miasto pieniądze wyłożyło z własnej kasy.
Aby zobaczyć więcej zdjęć, przejdź do galerii
Czytaj także: |
Głowa kata z pręgierza się znalazła! Kat z pręgierza na Starym Rynku odzyska swoją głowę. Jeden ze świadków zdarzenia przyniósł ją na komisariat. |
Pijany student zniszczył pręgierz Chciał sobie zrobić zdjęcie na szczycie kolumny – spadł razem z figurą kata. Zabytkowa rzeźba została zniszczona. |
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?