Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KATARZYNKI - Człowiek czy żaba?

Robert DOMŻAŁ
Michał Kupczyk, pracownik naukowy UAM pokazuje efekty działalności przedsiębiorcy. - Fot.R.Domżał
Michał Kupczyk, pracownik naukowy UAM pokazuje efekty działalności przedsiębiorcy. - Fot.R.Domżał
Przeciwko rozbudowie drogi z Katarzynek do Uzarzewa protestują ekolodzy. Inwestor twierdzi, że działa w porozumieniu z gminą. Nadzór budowlany nałożył jednak na niego grzywnę.

Przeciwko rozbudowie drogi z Katarzynek do Uzarzewa protestują ekolodzy. Inwestor twierdzi, że działa w porozumieniu z gminą. Nadzór budowlany nałożył jednak na niego grzywnę.

Droga z Katarzynek do Uzarzewa należy do gminy i stanowi fragment szlaku rowerowego. Do niedawna była mało uczęszczana. Kiedy w Katarzynkach powstała drukarnia, zaczęły się problemy. Ciężkie samochody z papierem tonęły w błocie i nie mogły dojechać do zakładu. Właściciel postanowił więc ją utwardzić. – To skandal, by ścinać skarpę, poszerzać drogę, podsypując gruz. Woda spływająca ze skarpy wymyje to, co zostało nawiezione. Nikt nie wie, co było w tej ziemi z gruzem – twierdzi dr Michał Kupczyk z wydziału biologii UAM w Poznaniu.
Według ekologów tereny przylegające do drogi to cenna przyrodniczo część doliny Cybiny. Zamieszkałe są przez szereg gatunków ptaków oraz płazów znajdujących się pod ochroną.
– Obszar ten jest przykładem odnawiania i zarastania torfowisk i z tego powodu jest ważny – dodaje dr Kupczyk.
Nadzór Budowlany, do którego zwrócono się, by zadbał czy droga powstaje zgodnie z prawem, nałożył na przedsiębiorcę grzywnę.
– Sam zaprosiłem ekologów, by wspólnie zmienić przebieg trasy rowerowej. Szlak wcześniej wytyczony przebiegał przez mój teren. Uważam, że okolica jest piękna i warta tego, by ją pokazywać. Bywało jednak, że samochody przewracały się na tej drodze. Po drobnej korekcie będzie bezpieczniejsza dla turystów. Przyrodzie też szkody nie uczynię – zapewnia Wojciech Czerwiński, inicjator przebudowy.
Jak twierdzi, ekolodzy nie podjęli z nim współpracy. Mimo to nadal zamierza utwardzać dojazd do swojej posesji gruzem i betonowymi płytami. – Co jest ważniejsze: człowiek czy żaba? – pyta.
Przedsiębiorca ma dzisiaj przedstawić w Urzędzie Miasta i Gminy Swarzędz mapy geodezyjne.
– Od tych map będzie zależało to, czy nakażemy usunięcie tego, co inwestor samowolnie usypał, czy wyrazimy zgodę na kontynuacje prac – twierdzi Andrzej Przybylski z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto