Każdy kibic PBG Basket zdawał sobie sprawę, że o zwycięstwo w Koszalinie będzie bardzo trudno, ale wszyscy liczyli, że po powrocie do drużyny Miah Davisa, Joela Jonesa i Marcina Fliegera poznaniacy mogą powalczyć z AZS-em.
PBG Basket zaczął mecz wyśmienicie. Poznaniacy objęli kilkupunktowe prowadzenie, które głownie dzięki świetnej grze Adama Wójcika udało im się dowieźć do końca drugiej kwarty. Prowadzili 45:37 i wydawało się, że nie zmarnują szansy, by utrzymać przewagę do końca meczu.
To, co się stało z drużyną w trzeciej kwarcie, zapewne jeszcze długo będzie się śnić trenerowi Eugeniuszowi Kijewskiemu i jego koszykarzom. Poznaniacy zupełnie się pogubili. Przez pięć minut nie potrafili zdobyć nawet jednego punktu (sic!). Rywale oczywiście nie zmarnowali i całą trzecią kwartą wygrali aż 24:8.
Na dodatek początek czwartej kwarty wskazywał, że akademicy nie tylko wygrają mecz, ale uczynią to z dużą przewagą. Poznaniacy obudzili się dopiero po kilku minutach - po kilku niezłych akcjach Joela Jonesa zdołali zbliżyć się do rywali na odległość czterech punktów, ale ostatnie słowo należało do gospodarzy. PBG Basket przegrał mecz 76:84, a styl, w jakim do tego doszło, zapewne mocno podłamał drużynę.
AZS Koszalin - PBG Basket Poznań 84:76
Kwarty: 19:21, 18:24, 24:8, 23:23
Punkty dla AZS: Milić 19, Reese 14, Arabas 13, Diduszko 8, Oduok 8, Łuszczewski 6, Mróz 2.
Punkty dla PBG Basket: Bigus 15, Jones 15, Wójcik 14, Davis 12, Mowlik 6, Radwan 6, Flieger 4, Mocnik 4.
Wynik meczu szczególnie interesował uczestników konkursu "Supertyper Koszykarski" - sprawdź wyniki 8. kolejki.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?