Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Katie Melua zaśpiewa dzisiaj w Arenie. Uświetni święto narodowe Gruzji

Marcin Kostaszuk
Katie Melua
Katie Melua J. Romaniszyn
Katie Melua ma dziś przed sobą długi dzień: po zakończeniu koncertu w Arenie, ma się pojawić na gruzińskim wieczorze w Wadze Miejskiej. Dotrze tam zapewne po północy, a więc już w dzień... święta narodowego swego kraju.

- Regularnie jeżdżę do rodziny w Gruzji, staram się też utrzymywać tak bliskie związki z tamtejszą kulturą, jak to tylko możliwe. Z rodzicami i bratem mówimy w domu po gruzińsku - mówi Katie Melua.

Na gwiazdę z niewielkiego kraju za sprawą globalnej popularności spadają często obowiązki nieformalnego ambasadora swojego kraju, a wywiązanie się z nich bywa o wiele bardziej kłopotliwe niż spotkanie z diasporą. Gdy w 2008 roku Gruzja stanęła w obliczu wojny z Rosją, wszystkie brytyjskie media o opinię "w imieniu narodu" zwróciły się do najpopularniejszej Gruzinki na Wyspach Brytyjskich.

Czytaj także: Dzieci z Owińsk na koncercie Katie Melua w Arenie

- Unikałam tego, bo jakim prawem osoba, której żywiołem jest muzyka, scena i show-biznes, ma się wypowiadać na tak ważny temat? To byłoby niepoważne - trzeźwo oceniła sytuację Katie Melua, której miana patriotki odmówić nie sposób.

Gruzinka nie jest jedyną gwiazdą muzyki w podobnej sytuacji. Któż na przykład byłby lepszym znakiem firmowym Kolumbii niż niedawno goszcząca w Polsce Shakira? Śpiewająca piękność postawiła na filantropię - wraz z jej popularnością do rozmiarów porównywalnych z naszą Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy urosła założona przez Shakirę fundacja Pies Descalzos (Bose Stopy), walcząca o edukacyjną przyszłość kolumbijskich dzieci.

Gwiazda jeździ też do innych krajów, na przykład na Haiti. W celu pomocy ofiarom trzęsienia ziemi trafiła tam razem z Wyclef Jeanem, inną wielką postacią światowej rozrywki. Choć wychował się w USA, nie zapomniał o haitańskich korzeniach, a nawet starał się o wybór na prezydenta Haiti.

Powrót "do źródeł" Wyclefowi nie posłużył: został bowiem postrzelony na ulicznym wiecu. Inaczej jest z Rihanną - idolka nastolatków jest lokomotywą promocji wyspy Barbados, z której pochodzi. Władze mają do niej taką słabość, że 21 lutego uczynili świętem państwowym, wolnym od pracy. Święto nazywa się... "Dzień Rihanny".

Oczywiście bywają też muzyczni ambasadorzy bardziej serio, jak rozsławiający Senegal Youssou N'Dour oraz bard Katalonii Lluis Llach, który w 2006 roku gościł w Poznaniu.

- Cieszę się, że Gruzini są ze mnie dumni, ale wstrzymałabym się z określeniem "ambasador". Jestem po prostu dziewczyną z Gruzji, która gra muzykę - mówi Katie Melua. Powyższego określenia i tak się nie wyprze, choć w mniej górnolotnym sensie: poza byciem twarzą Gruzji jest też bowiem ambasadorem dobrej woli fundacji "Save The Children" oraz... marki samochodów Opel.

Dziś koncert Katie Melua w Poznaniu
(Arena, godzina 20, bilety: 150-320 zł, support: Jakub Żak ).
Spotkanie po koncercie: Waga Miejska
(Stary Rynek 2, rezerwacje tel. 61 855 22 21)

Czytaj także: Katie Melua zaśpiewa w środę w poznańskiej Arenie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto