Na pomysł wykorzystania fusów po kawie wpadła doradczyni burmistrza Lwowa Iryna Orszak, która o takim rozwiązaniu dowiedziała się z internetu. Zastąpienie piasku i soli fusami w założeniu ma wykorzystać odpady, poprawić jakość gleby i ulżyć psim łapom, które są szczególnie narażone na działanie soli.
Pomysł z Lwowa podchwycił Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie, który postanowił wypróbować fusy w jednym z miejscowych parków.
Do akcji przyłączyły się kawiarnie i miłośnicy kawy w całej Polsce
Pomysł szybko spotkał się z entuzjazmem wielu kawiarni, które zadeklarowały, że przyłączą się do akcji i przekażą fusy ze swoich lokali. W Wojtkowicach burmistrz zdecydował się na ustawienie pojemnika na fusy i zadeklarował, że będzie je zbierał od mieszkańców. W czwartek, 11 lutego posypano już jedną alejkę w parku miejskim.
Pomysł przypadł do gustu również warszawiakom z Ursynowa. Na początek fusy z ekspresów w urzędzie będą rozsypywane na chodniku wzdłuż budynku ratusza.
TAK, robimy kawowy pilotaż! (...) Dziś zaczęliśmy zbieranie fusów kawowych z urzędowych ekspresów. Od jutra zamierzamy posypywać nimi chodnik wzdłuż budynku ratusza od strony parkingu. Naszym celem jest przede wszystkim zebranie na przyszłość doświadczeń oraz opinii mieszkanek i mieszkańców
- napisał Bartosz Dominiak, zastępca burmistrza Ursynowa.
Fusy na alejkach zamiast piasku i soli a regulacje prawne
Choć pomysł spotkał się z dużym entuzjazmem ze strony internautów, to kwestia posypywania chodników fusami z kawy nie jest uregulowana prawnie i budzi wiele wątpliwości. Przede wszystkim fusy - zwłaszcza te z kawiarni - są odpadem, więc nie można go przekazać i wykorzystać na posypywanie alejek.
"Wydaje się, że pług przejedzie raz i śniegu nie będzie. Tak to nie działa". Drogowcy o tym, jak wygląda praca przy odśnieżaniu ulic:
Najpierw fusy musiałyby - w świetle prawa - przestać być odpadem. Ponadto przepisy jednoznacznie określają, jakich substancji można używać do zimowego utrzymania konkretnych nawierzchni i jak można się spodziewać nie ma wśród nich fusów.
Fusy po kawie - czy to faktycznie ekologiczne?
Pojawiły się również głosy mówiące o tym, że rozsypane fusy mogą szkodzić środowisku. Po pierwsze, stosowanie fusów z kawy ogranicza wzrost roślin, choć istnieją badania mówiące o tym, że w długiej perspektywie kawa może działać jak nawóz, ale trudno przewidzieć, jaki wpływ będzie miała kawa na roślinność w przestrzeni miejskiej.
Kwestią sporną jest również kwestia wpływu na dżdżownice. Okazuje się, że kawa może działać na nie toksycznie. Fusy po kawie mogą mieć również negatywny wpływ na wodę i funkcjonowanie oczyszczalni ścieków. Już teraz kofeina jest obecna w wodach podziemnych, a działania tego typu mogą jeszcze bardziej zwiększyć zawartość kofeiny w wodach gruntowych.
Mimo wątpliwości, fusy wydają się mniej toksyczne niż choćby sól. Trzeba jednak podkreślić, że w Poznaniu na chodnikach, ścieżkach rowerowych, placach, a także jezdniach o znaczeniu lokalnym wykonawcy mogą stosować wyłącznie piasek o uziarnieniu do 1 mm, a stosowanie środków chemicznych jest dopuszczalne wyłącznie w sytuacji opadu marznącego deszczu. Piasek nie jest toksyczny dla środowiska, ale może być problematyczny dla kanalizacji, przez co konieczne jest częstsze ich czyszczenie.
Agata Kaniewska, rzeczniczka prasowa Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu informuje, że w Poznaniu nie są obecnie planowane tego typu inwestycje.
- Przede wszystkim nie wiemy, jak taki środek działa, czy jest skuteczny i ile kosztuje. Pytań jest mnóstwo, bo środki tego typu muszą spełniać określone normy. Wiem, że Kraków testuje u siebie takie rozwiązanie, ale na małej powierzchni. Na pewno będziemy się kontaktować z tamtejszym zarządem, ale sami nie będziemy podejmować tego typu kroków badawczych
- tłumaczy rzeczniczka ZDM.
Problematyczną kwestią jest również zdobycie takiej ilości fusów od kawy. W poniedziałek w samym Poznaniu zużyto 850 ton piasku. Trudno więc sobie wyobrazić, skąd można pozyskać takie ilości fusów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?