Kayah w Poznaniu. Koncert przeniesiony!

Pod koniec ubiegłego roku ukazał się album Kayah „Gdy Pada Śnieg”. Zawiera kolędy i piosenki te dobrze znane jak i specjalnie napisane na tę płytę. Jak brzmią na żywo przekonamy się już w czwartek. Koncert odbędzie się jednak nie w klubie B17 jak planowano, ale w Scenie na Piętrze.

Usłyszymy kolędy, które dobrze znamy jak „Cicha noc”, „Jezus malusieńki” czy „Przy-bieżeli do Betlejem” i ulubioną kolędę Kayah „Wśród nocnej ciszy”. Będzie dobrze znana od kilku lat piosenka bożonarodzeniowa Kayah „Ding Dong”, z jej tekstem i muzyką Krzysztofa Pszony i Patrycji Żbikowskiej, ale usłyszymy także dwa nowe, autorskie utwory Kayah. To tytułowy utwór albumu „Gdy pada śnieg” z tekstem Kayah i muzyką Jana Smoczyńskiego oraz „Pusty talerzyk” z tekstem również napisanym przez Kayah oraz muzyką skomponowaną przez nią razem z Janem Smoczyńskim.

Jak mówi artystka oba utwory powstały w dość ekstremalnych warunkach, bo na leżaku i w pełnym słońcu. W związku z cyklem produkcyjnym płyty musiała wyobrazić sobie święta i zimę pół roku wcześniej. Teksty dopracowywała podczas późnoletnich spacerów z psem, ale magia świąt jest jej zawsze bardzo bliska, a refleksje z nią związane są wciąż te same. Wystarczyło je tylko ubrać w słowa.

O kolędzie „Pusty talerzyk” piosenkarka mówi tak: - To bardzo wzruszający utwór, w którym starałam się opisać fakt. Ale często stawiamy ten pusty talerzyk, nie tylko fizycznie w Wigilię lecz też symbolicznie w naszych sercach, dla tych, za którymi tęsknimy, których przy nas nie ma, bo już odeszli lub są daleko i nie mogą z nami dzielić magii świątecznych chwil.

Świąteczno-noworoczna trasa koncertowa Kayah, wiąże się nie tylko z zamiarem przeniesienia płyty na estrady, ale również z chęcią spotkania się z fanami w tym zimowym, świątecznym okresie. To znakomita propozycja dla wszystkich, którzy, lubią wprowadzić się w bożonarodzeniowy nastrój poprzez niebanalną muzykę. Kayah towarzyszyć będą renomowani instrumentaliści z liderem grupy, pianistą Janem Smoczyńskim na czele. Miejmy nadzieję, że te nowe utwory Kayah przetrwają próbę czasu i będziemy do nich wracać tak jak wracamy do „Kolędy dla nieobecnych” Zbigniewa Preisnera . A na początku Nowego Roku można snuć refleksje związane nie tylko z aktualnym czasem, ale i tym czym Kayah zaskoczy nas w tym roku.