Policjanci Komendy Powiatowej Policji w Kępnie, którzy zajmują się przestępczością przeciwko mieniu, uzyskali informację, że 37-letnia kasjerka zatrudniona w jednym z kępińskich marketów, okrada swojego pracodawcę. Policjanci sprawdzili pozyskane informacje i okazało się, że kobieta nie doliczała do rachunku na paragonie fiskalnym produktów, które kupowali klienci.
Jak wyjaśniają wielkopolscy policjanci, produkty przechodziły, co prawda, przez kasę, ale tylko w formie tzw. sprawdzenia i nie doliczały się do rachunku. Kwotę zakupów, które znalazły się w koszyku klientów, a nie przeszły przez kasę fiskalną, następnie kobieta dodawała w pamięci do rachunku ostatecznego. Uzyskane w ten sposób pieniądze zatrzymywała dla siebie.
Cała sytuacja miała miejsce w grudniu 2013 roku, a więc w okresie największego przedświątecznego ruchu. Ponieważ kwoty doliczane w ten sposób do rachunku były niewielkie, klienci sklepu nie dopatrzyli się nieścisłości. To, na co nie zwrócili uwagę klienci, zauważyli jednak policjanci.
Funkcjonariusze Wydziału kryminalnego KPP w Kępnie wyliczyli, że kobieta przywłaszczyła sobie w ten sposób około 2 tys. zł. W ubiegłym tygodniu kobieta została przesłuchana i usłyszała zarzuty kradzieży, za co grozi jej do 5 lat więzienia.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?