MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kibice rzucali kwiaty

Tomasz SIKORSKI (Bydgoszcz)
Kibice poznańskich siatkarek mogą odetchnąć z ulgą. Podopieczne Jacka Skroka w Bydgoszczy rozegrały dwa kapitalne mecze i awansowały do półfinału mistrzostw Polski.

Kibice poznańskich siatkarek mogą odetchnąć z ulgą. Podopieczne Jacka Skroka w Bydgoszczy
rozegrały dwa kapitalne mecze i awansowały do półfinału mistrzostw Polski.

Dwumecz w Bydgoszczy - zwłaszcza sobotnie spotkanie - stał na bardzo wysokim poziomie i dostarczył kibicom ogromnych emocji. Na trybunach nie zabrakło zresztą znakomicie dopingujących fanów z Poznania, którzy po niedzielnym pojedynku z radości rzucali na parkiet kwiaty.

Walka o każdy punkt

Kluczowy dla losów poznańsko-bydgoskiej konfrontacji okazał się sobotni mecz, w którym od początku do końca trwała zacięta walka o każdy punkt. W pierwszej partii danterki wprawdzie dość szybko uzyskały kilkupunktową przewagę, ale kiedy na zagrywce pojawiła się Ewa Kowalkowska, to rywalki natychmiast odzyskały inicjatywę. Ta zawodniczka w pierwszej części spotkania wręcz szalała na parkiecie, atakowała z każdej pozycji, świetnie serwowała i to głównie za jej sprawą Bank Pocztowy objął prowadzenie 23:21. Na szczęście w decydującym momencie poznanianki wspięły się na wyżyny swoich umiejętności i po ataku świetnie dysponowanej w sobotę Karoliny Ciaszkiewicz wygrały tę partię na przewagi.

W drugiej, role się odwróciły. Danter prowadził 21:18, a mimo to rywalki rozstrzygnęły tę odsłonę na swoją korzyść. Jeszcze więszych emocji dostarczył trzeci set. W nim miejscowe miały - przy stanie 25:24 - piłkę setową, ale na końcu ponownie ciszyły się poznanianki. Bohaterką ostatnich akcji okazała się Katarzyna Skowrońska, która w decydującym momencie popisała się dwoma asami serwisowymi.
Po tej partii bydgoszczanki rzuciły się do odrabiania start i porwadziły nawet 14:10. Wtedy jednak poznanianki zdobyły sześć punktów z rzędu blokiem i ponownie złapały wiatr w żagle. Później rywalki ambitnie walczyły jeszcze do końca, ale zabrakło im atutów, aby tego dnia pokonać najlepszy zespół rundy zasadniczej.

Bank nie miał armat

Niedzielny mecz nie był już tak dramatyczny. - W porównaniu z Danterem mieliśmy mniej armat, a już na pewno za mały ich kaliber - mówił po spotkaniu trener Banku Pocztowego Leszek Piasecki. - Danter pogonił nas zagrywką, zaskoczył nas także bardzo dobrym blokiem. My natomiast w tym elemencie zagraliśmy słabo. Szkoda więc, że z powodu kontuzji nie mogła zagrać Aleksandra Liniarska.

Przełomowy dla losów drugiego spotkania w Bydgoszczy okazał się pierwszy set, w którym poznanianki dość szybko pozbawiły rywalki złudzeń, co do tego, jaki zespół jest lepszy. Nasze siatkarki najpierw objęły prowadzenie 10:4, a później już tylko kontrolowały sytuację na parkiecie. W drugiej partii Bank Pocztowy prowadził wprawdzie 4:2, ale za moment było już 4:9. Również trzecia, ostatnia odsłona przebiegała pod dyktando Dantera, który po tym zwycięstwie w półfinale mistrzostw Polski zmierzy się z TeleNetem Mielec. Pierwsze dwa mecze już w najbliższy weekend w Poznaniu. Wyjazd poznanianek do Bydgoszczy był możliwy dzięki pomocy firmy Terravita Polska Czekolada.

Bank Pocztowy - Danter Poznań 1:3 i 0:3

1:3 (24:26, 25:23, 25:27, 20:25) i 0:3 (18:25, 20:25, 16:25)

Bank Pocztowy: Kowalkowska, Kotewicz, Riabko, Kuligowska, Leper, Malinowska oraz Lesniewicz (libero), Tobis, Godos, Wilczyńska.

Danter: Skowrońska, Owczynnikowa, Ciaszkiewicz, Strządała, Zubel, Niemczyk-Wolska oraz Styskal (libero), Chojnacka, Wlaczak.

Danter wygrał rywalizację 3:1.

I runda play off

o miejsca 1-8: Skra Warszawa - BKS Stal Bielsko 1:3 (23:25, 25:11, 24:26, 17:25). Stal wygrała rywalizację 3:0.

Gwardia Wrocław - TeleNet Autopart Mielec 0:3 (22:25, 21:25, 23:25). TeleNet wygrał rywalizację 3:0.

o miejsca 9-10: Wisła Kraków - Gedania Gdańsk 3:0 (25:21, 35:33, 25:21) i 1:3 (25:27, 26:28, 25:23, 22:25). Stan rywalizacji play off 2:1 dla Gedanii (do czterech zwycięstw).

Jacek Skrok
trener Dantera


Kluczowy - jak się okazało - był sobotni mecz. Po nim uzyskaliśmy nad rywalkami przewagę psychologiczną. W niedzielę dziewczyny grały już rozluźnione, bardzo pewnie. Dlatego po pierwszym wygranym secie byłem już raczej spokojny o końcowy wynik. ,/i>

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto