Kibice wylądują nie tylko na Ławicy

Porozumienie dotyczy dwóch wielkopolskich lotnisk: w Kobylnicy i Strzyżewicach. Nie będą tam jednak lądować wielkie pasażerskie samoloty.

- Na lotniska kierowane będą samoloty małe, pilotowane przez właścicieli lub przewoźnicy latający niereguralnie. Liczba pasażerów w tych samolotach nie może przekroczyć 20 osób - opowiada przedstawiciel Aeroklubu Polskiego.

O tym, czy dane lotnisko zostanie ostatecznie dopuszczone do obsług ruchu pasażerskiego na czas rozgrywek, zadecydują czynniki ujęte w ustawie o Prawie Lotniczym. Lotniska te bowiem są w większości ubogie w infrastrukturę - pasy startowe i płyty postojowe są trawiaste. Umowa ze spółką odpowiedzialną za Euro bedzie zatem dodatkowym atutem dla tych lotnisk, przy ubieganiu się o środki na rozwój.

Z doświadczeń przy organizacji poprzednich mistrzostw wynika, że podczas turnieju wzrasta ruch małych samolotów pasażerskich. Dla duzych lotnisk jest to spory problem, ponieważ małe jednostki mają mniejszą prędkość podchodzenia do lądowania, co wraz z ich dużą ilością potrafi zakorkować każdy port lotniczy w Polsce. Przedstawiciele Aeroklubu Polskiego spodziewają się, że podczas Turnieju w Polsce, na każdym lotnisku pomocniczym pojawi się ok. 100 samolotów.

Umowa przewiduje również zapewnienie funkcjonowania odpowiednich służb i formacji państwowych oraz jednostek wykonujących loty w celu ratowania życia lub zdrowia ludzi.