"Kiedy byłem małym chłopcem" na setkę gitar (zdjęcia, wideo)

Organizowany po raz trzeci gitarowy happening był elementem kończącego się w sobotę festiwalu Polska Akademia Gitary.

Na poznańskim Starym Rynku spotkali się uczestnicy festiwalowych warsztatów oraz wszyscy chętni, którzy czuli się na siłach, aby zagrać klasyka polskiego bluesa - piosenkę "Kiedy byłem małym chłopcem" Tadeusza Nalepy.

Wcześniej jednak publiczność miała okazję wysłuchać jeszcze dwa inne utwory - autorstwa Johna Williamsa, a pochodzące z "Gwiezdnych wojen" George'a Lucasa. W ich rytmie trykały się koziołki na ratuszowej wieży.

Potem przyszedł czas na najważniejszy punkt programu - Kiedy byłem małym chłopcem".

Zagramy w oryginalnej tonacji, w takiej, jakiej napisał ją Tadeusz Nalepa, ojciec polskiego bluesa - mówi Jarosław Śmietana. - Utwór jest prosty, ale wymaga dobrej artykulacji oraz przyzwoitej techniki.

Aby zobaczyć wszystkie zdjęcia przejdź do fotogalerii

Uczestnicy musieli grać - we wskazanych przez lidera momentach - akompaniament, albo melodię. Mimo tylko jednej próby z zespołem Jaroslawa Śmietany - wszystko poszło świetnie! Na zakończenie krótkiego spotkania na scenę weszła jeszcze niewykle ekspresyjna wokalistka Z-Star. Ich piosenka była zapowiedzią ostatniego akordu Polskiej Akademii Gitary - koncertu, który rozpocznie się o godz. 20, na Dziedzincu Różanym CK Zamek.

Niestety, nie wiadomo ilu dokładnie gitarzystów odegrało "Kiedy byłem małym chłopcem" - zarejestrowało się 250 osób, jednak na Stary Rynek przyszło ich zdecydowanie mniej, bo około 150.
Wiele do życzenia pozostawiało także nagłośnienie - o ile zespół był nagłosniony dobrze, to gitarzyści prawie wcale - słychać było jedynie (słabo) kilka gitar z pierwszych rzędów, przed którymi postawiono mikrofony. Szkoda.