Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kiedy pojedziemy tramwajem przez Ratajczaka?

Lilia Łada
Lilia Łada
Zenon Kubiak
Szybszy dojazd z Wildy i Dębca, ożywienie Ratajczaka i Świętego Marcina - to zalety planowanej trasy tramwajowej. A wady?

Argumentami za i przeciw trasy tramwajowej przez Ratajczaka zajęli się radni z Komisji Rewitalizacji - i nie bez powodu. Ważność decyzji o ustaleniu warunków zabudowy i zagospodarowania terenu dla tej trasy upływa w 2014 roku. Jeśli miasto chce do tego czasu cokolwiek zacząć budować, a dodatkowo jeszcze starać się o unijne dofinansowanie na te inwestycję - prace nad projektem trzeba zacząć już teraz.

Temat nie jest nowy, bo dyskusja nad puszczeniem tramwaju ulicą Ratajczaka od Wierzbięcic aż do placu Cyryla Ratajskiego trwa od kilkunastu lat. Dotychczasowe ustalenia w tej sprawie przedstawił radnym Rafał Kupś, dyrektor Zarządu transportu Miejskiego zastrzegając, że to tylko lużna koncepcja.

Jakie są wady i zalety tej trasy tramwajowej? Zaletą byłoby ożywienie tej części miasta, to znaczy ulic Ratajczaka i Święty Marcin.
- Widać to na przykładzie ulicy Dowbora-Muśnickiego, którędy od trzech lat przebiega trasa tramwajowa - mówił Mariusz Wiśniewski, przewodniczący Komisji Rewitalizacji.

Połączenie przez Ratajczaka pozwalałoby także znacznie szybciej docierać do centrum mieszkańcom południowej części Poznania. A krótsza trasa - to niższe koszty dla ZTM. Dzięki nowej linii można by też było zlikwidować torowisko w ulicy Strzeleckiej i na Górnej Wildzie.

Wady - to przede wszystkim koszt przebudowy torów na Wildzie, pozbawienie mieszkańców Strzeleckiej i Górnej Wildy komunikacji tramwajowej, co może sprawić, że jakiekolwiek ożywienie na tych ulicach zniknie. Zwłaszcza ten ostatni aspekt podnosili członkowie rady osiedla Stare Miasto.

- Likwidacja torów na Strzeleckiej sprawi, że dzielnica stanie się jeszcze bardziej zamknięta niż obecnie - przekonywał Andrzej Rataj z rady osiedla.

Jednak specjaliści są przeciwni pozostawieniu torowisku na ulicy Strzeleckiej ze względów bezpieczeństwa. Ulica jest wąska i kręta, co sprawia, że widoczność nie jest dobra, a domy znajdują się bardzo blisko torów.
- To jest naprawdę niebezpieczne - mówił dyrektor Kupś.

Niepokój osiedlowych radnych budzi także fakt, że tramwaj oznacza hałas - i mieszkańcy ulicy Ratajczaka z tego powodu mogą wcale nie być zadowoleni z nowej trasy.
- Przy budowie tej trasy będziemy stosować najnowocześniejsze metody wytłumienia hałasu - uspokajał dyrektor Kupś. - Poza tym to tylko koncepcja, którą można zmieniać tak, jak chcą tego mieszkańcy. Żadne z proponowanych dziś rozwiązań nie jest ostateczne.

Jednak jeśli miasto chciałoby zdobyć na nową trasę dofinansowe unijne, to nad konkretnym projektem już trzeba zacząć prace. Z pewnością nie będzie ona tania: szacunkowy koszt budowy według ZTM wyniósłby prawie 114 milionów złotych, a może się okazać znacznie wyższy. Czas budowy - również szacunkowo - dyrektor określił na 56 miesięcy, z czego 34 miesiące byłyby przeznaczone na fazę przygotowania projektu, a 22 miesiące na fazę budowy.
- Jest szansa, że w 2014 roku możemy być już tak daleko zaawansowani z pracami, że będziemy wiedzieli, o jakich pieniądzach mówimy - podsumował dyrektor Kupś.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto