Ulica Obornicka, którą jedzie się w kierunku Obornik i Piły, z trudnością pełni funkcję wylotu z miasta. Poszerzanie jej niewiele da. Urbaniści projektują budowę nowej trasy w innym miejscu. Władze miasta porozumiewają się z władzami Suchego Lasu.
Zbudowana na początku stulecia ulica Obornicka z trudnością godzi dwie funkcje: obsługi dziesiątków domów, firm, sklepów, a także północnego wylotu z miasta trasą krajową nr 11. Ulica nie ma kanalizacji, jest wąska, stale zakorkowana. Brakuje skrzyżowań z drogami poprzecznymi.
Poszerzanie - bez sensu
Zarząd Dróg Miejski zlecił opracowanie ekspertyzy, czy sensowne jest rozbudowywanie jej do dwujezdniowej trasy. Jak się okazuje, jest to technicznie niewykonalne - choćby z tego powodu, że nie ma gdzie skierować ruchu na trasie nr 11 w okresie robót. Korzystniejszym wariantem jest budowa równoległego do obecnej ul. Obornickiej wylotu z miasta i zmodernizowanie starej ulicy tak, by pełniła funkcje wielkomiejskie, sprawnie i wygodnie obsługując komunikację w tym rejonie. Niezbędna jest tu kanalizacja, trzeba rozbudować skrzyżowania, instalując sygnalizację świetlną, założyć chodniki.
Najpierw trasa, potem ulica
- Nie wyobrażam sobie modernizacji obecnej ul. Obornickiej bez uprzedniego zbudowania ul. Nowej Obornickiej, która będzie stanowiła trasę krajową nr 11 - mówi Jan Sklorz, dyrektor Zarządu Dróg Miejskiej. - Inwestycję tę musimy przeprowadzić przy współpracy z Generalną Dyrekcją Dróg Publicznych.
Najpierw więc zbudowana zostałaby dwujezdniowa trasa będąca docelowo wylotem z miasta z północy. Pierwszy fragment nowej trasy pokrywałby się z obecną ul. Obornicką. Rozwidlenie nastąpiłoby w rejonie skrzyżowania z ul. Kurpińskiego - nowa trasa biegłaby w prawo, w odległości 100-150 m od starej. Do Nowej Obornickiej dochodziłaby przedłużona ul. Szymanowskiego. Trasa docierałaby do torów kolejowych, biegła równolegle z nimi w lewo, potem nowym wiaduktem docierałaby na teren gminy Suchy Las.
Wspólne przedsięwzięcie
Wójt tej gminy wystąpił do władz Poznania z propozycją budowy gminnej obwodnicy, biegnącej zachodnią stroną miejscowości równolegle do torów kolejowych w kierunku Piły. Skorzystałaby na tej inwestycji także sąsiednia gmina Rokietnica. - Gdyby udało się tę inwestycję przeprowadzić, funkcje starej i nowej Obornickiej zostałyby rozdzielone - mówi Aleksander Deskur z Miejskiej Pracowni Urbanistycznej, projektujący nową trasę. - Według nas rozwiązanie to byłoby korzystne dla miasta i dla tranzytu przez Poznań.
Gdyby ograniczyć inwestycje do przebudowy starej ul. Obornickiej, zamieniając ją w lokalną, ale nowoczesną ulicę, wystarczyłoby wydać 15-16 mln zł. Ponieważ przedsięwzięcia tego nie można realizować bez uprzedniego zbudowania trasy, która przejmie ruch tranzytowy, koszty rosną do ok. 50 mln zł. Decyzję o wydaniu pieniędzy na tę inwestycje podejmie Rada Miasta prawdopodobnie jeszcze w tym roku.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?