MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kiedy zwycięstwo staje się porażką

Marcin PAWLICKI
Trener Andrzej Jabłoński udziela rad swoim podopiecznym. Teraz ich drogi się rozchodzą.
Trener Andrzej Jabłoński udziela rad swoim podopiecznym. Teraz ich drogi się rozchodzą.
Nie będzie powrotu ,,wielkiej Olimpii'', przynajmniej w najbliższych latach, a może już nigdy. ,,Odczuwam głęboki żal do władz miasta, do władz sportowych i koszykarskich za to, że nie zrobiły nic by uratować ten ...

Nie będzie powrotu ,,wielkiej Olimpii'', przynajmniej w najbliższych latach, a może już nigdy. ,,Odczuwam głęboki żal do władz miasta, do władz sportowych i koszykarskich za to, że nie zrobiły nic by uratować ten zespół, który wspólnie z małżonką budowałem przez cztery lata'' - mówił szkoleniowiec poznańskiej drużyny Andrzej Jabłoński.

Miał to być wspaniały rok dla sekcji koszykarskiej Olimpii. Już praktycznie w styczniu wszystkie znaki na niebie zapowiadały szybki awans seniorek do ekstraklasy. Tak też się stało, a ,,po drodze'' młodsze koleżanki dorzuciły kolejno brązowy medal kadetek, mistrzostwo Polski juniorek (drugie z rzędu) i młodziczek. Co można więcej osiągnąć? Inne kluby, a jest ich zarejestrowanych w PZKosz-u 144, mogą tylko pomarzyć o takich wynikach - mówił dumny trener Jabłoński.

Do Księgi Guinnessa

Wraz z ,,niechybnie'' zbliżającym się awansem do ekstraklasy, zaczął rodzić się niepokój związany z przyszłością zespołu. Olimpia wygrała ligę ze śmiesznym budżetem, w którym miesięczna kwota na stypendia dla wszystkich zawodniczek wynosiła trzy tysiące złotych brutto. Wpiszę się do księgi Guinnessa tym, że awansowałem do ekstraklasy bez żadnych zgrupowań, praktycznie bez pieniędzy i tak młodą drużyną - zażartował Jabłoński.
Wiadomo jednak, że gra w ekstraklasie to zupełnie ,,inna bajka''... Skonstruowałem budżet na 400 tysięcy złotych. To nie jest jakaś ogromna kwota. W tej kwocie były pensje dla trenerów, masażystów i zawodniczek, które otrzymywałyby wynagrodzenie głównie za wygrane mecze - wyjaśnił szkoleniowiec Olimpii.

,,Piękne'' podziękowanie

Pierwsza niemiła niespodzianka spotkała koszykarki w Toruniu po zwycięstwie w finałowym meczu nad Zapolexem. Oba zespoły już wcześniej zapewniły sobie prawo gry w ekstraklasie, ale wygrana pozwoliła Olimpii na zajęcie pierwszego miejsca. Wówczas kierownik sekcji, który był z znami na wszystkich ważnych meczach i widział, ile dziewczyny trudu wkładają w każde spotkanie, zakomunikował, że klubu nie stać na grę w ekstraklasie i niewykluczone, że zespół przestanie istnieć. To były swego rodzaju podziękowania za awans, bo żadnych innych ani ze strony klubu, ani ze strony miasta nie otrzymaliśmy - z żalem stwierdził Jabłoński. Pomijam już aspekt wychowawczy takich słów, bo przecież można było zawodniczkom dać się nacieszyć sukcesem - dodał.

Po zakończeniu sezonu zakończyły się poszukiwania sponsora na ekstraklasę. Czasu było niewiele - bo początkowo Polska Liga Koszykówki Kobiet wyznaczyła termin zgłaszania się drużyn do rozgrywek na 15 czerwca. Później został on przesunięty do końca ubiegłego miesiąca. W ostatniej chwili działacze podjęli rozmowy, ale zakończyły się fiaskiem. Przed tygodniem PZKosz nie przychylił się do prośby Olimpii o kolejną prolongatę terminu zgłoszenia się i wykluczył ją z rozgrywek.

To była poznańska drużyna...

Odczuwam głęboki żal do władz miasta, do władz sportowych i koszykarskich za to, że nie zrobiły nic by uratować ten zespół, który budowałem przez cztery lata. Miasto nie zrobiło nic, by pomóc zespołowi, który został zbudowany na kanwie poznańskich dzieci. A to przecież młoda i nie skażona komercją drużyna - podkreślił poznański szkoleniowiec. Drugi żal mam do działaczy klubowych. Nie wiem czy są oni mało operatywni, czy niechcący mieć koszykówki na wysokim poziomie. Być może myślą, że sponsor sam do nich przyjdzie i położy pieniądze na stół. Dla nich obce są takie hasła jak promocja czy marketing.
Szkoleniowiec przyznaje, że wycofanie zespołu z rozgrywek, to był nie tylko szok dla zawodniczek, lecz również ich rodziców: Przecież oni byli współtwórcami tego sukcesu. Partycypowali przez wiele lat w kosztach utrzymania drużyny. I co się okazało? Że ten sukces de facto stał się porażką.

Szukając stabilności

Co się stanie z Olimpią? Nadal klub będzie szkolił młodzież we wszystkich kategoriach wiekowych. Być może seniorski zespół zostanie zgłoszony do rozgrywek ligi wojewódzkiej (odpowiednik III ligi). Ale i na to potrzeba pieniędzy, choć nie są to wielkie kwoty. Natomiast wszystkie zawodniczki otrzymały karty zawodnicze i mają wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów. Trener Jabłoński jest menedżerem czterech z nich - Natalii Waligórskiej, Darii Mieloszyńskiej, Natalii Mrozińskiej oraz Agnieszki Kusz i pomaga im w wybraniu odpowiedniej oferty, których ponoć nie brakuje. Moim zadaniem jest zapewnienie dalszego rozwoju tych zawodniczek, znalezienie stabilnych klubów, by nie spotkał je taki sam los jak w Olimpii - tłumaczył. Jabłoński nie chce zdradzać jakie kluby starają się o pozyskanie poznańskich koszykarek, wiadomo jednak, że i poznański Progres jest żywo zainteresowany zawodniczkami Olimpii. Takiej możliwości nie wykluczam, ale granie na sentymencie do Poznania uważam za nietakt. To miasto, które one też w jakiś sposób promowały, odwróciło się przecież od nich - skwitował Jabłoński. Są też propozycje z innych wielkopolskich klubów - Unii Swarzędz i Ostrovii.
Dwie koszykarki - Mieloszyńska i Kinga Rybarczyk, które w tym roku zdały maturę, mają szansę kontynuowania kariery sportowej i nauki w Stanach Zjednoczonych.

Trening jest jak tlen

Trener Jabłoński przyznał, że sam jeszcze nie wie, co będzie dalej robić. W tej chwili jestem na zwolnieniu lekarskim i postanowiłem na jakiś czas zawiesić gwizdek trenerski na kołku. Nie wiem, jakie plany ma wobec mnie klub, ale teraz liczy się dla mnie zdrowie. Owszem pojawiają się jakieś propozycje, ale często są one od klubów, które niestety stoją na glinianych nogach. Jestem jednak człowiekiem sportu. Mecz, trening jest dla mnie jak tlen - zakończył swoją wypowiedź poznański szkoleniowiec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto